OFICJALNIE: Harry Kane wypada na kilka miesięcy! Co na to Piątek?
Jose Mourinho siedzi teraz zapewne w swoim fotelu, podpiera jedną ręką głowę, a drugą sięga po chusteczki, by wytrzeć sączące się po jego portugalskich licach łzy. Aż do kwietnia wypadł mu z gry najlepszy napastnik i kapitan zespołu, którego imię i nazwisko widzicie w tytule tego tekstu.
Tottenham nie bawił się specjalnie w ceregiele i rzucił oficjalny komunikat, wyjaśniając krótko i jasno sprawę kontuzji Kane'a, której ten nabawił się w ostatnim meczu ligowym z Southampton. Anglik zszedł z boiska w 75. minucie, a jego zespół przegrał 0:1 - przy czym to tam jeszcze pół biedy, chociaż możliwość wyprzedzenia przez Crystal Palace zawsze wygląda strasznie.
Po okresie obserwacji możemy potwierdzić, że Harry Kane przejdzie operację zerwanego ścięgna. Decyzja o zabiegu nie powinna wpłynąć na możliwą długość przerwy w grze napastnika. Oczekujemy, że wróci on do treningów w kwietniu.
Trochę zabawne jest to, że medialne doniesienia sugerowały maksymalnie 1,5 miesiąca, a tutaj nagle spokojny komunikat, w którym klub informuje o konieczności zabiegu, który właściwie to nie wpłynie na długość przerwy... Tyle że ta przerwa będzie wynosić 3 miesiące, może ciut dłużej.
Tottenham jest zainteresowany Krzysztofem Piątkiem. Polak jest jednym z kandydatów do zastąpienia Harry Kane'a, który wróci do gry w kwietniu.
— ACMilan24.com (@ACMilan24com) January 9, 2020
Źródło: Sky Italia#ACMilan #Tottenham #Piatek pic.twitter.com/uDLb2TuM5v
Krzysztof Piatek, AC Milan 2019-20 vs Harry Kane, Tottenham Hotspur 2019-20.
— StatsBomb (@StatsBomb) January 9, 2020
*backs slowly and carefully away from the social media account* pic.twitter.com/C8n7v2msP9
Pojawia się oczywiście szansa dla Mourinho na zakupienie - albo wypożyczenie - nowego napastnika. Okienko transferowe jest świeże niczym chleb z piekarni o 5:30, a drugiej klasycznej dziewiątki w drużynie jak nie było, tak nie ma i to jest wcale nie mały kłopot. Ostatnio pojawiły się sugestie, mówiące o tym, że być może Spurs rzucą okiem na Krzysztofa Piątka, ale czy faktycznie należy brać te doniesienia na poważnie? Czy nie byłby on drugim Grzegorzem Rasiakiem? Kibice na kontuzję Kane'a patrzą teraz głównie przez możliwe przenosiny Polaka z Mediolanu do Londynu. To, że Piątek wygrałby życie takim transferem, to jak nic nie powiedzieć. Wszystko w tej chwili jest lepsze od Milanu.
Drugiego Rasiaka nie przeżyję https://t.co/yOWrlSfLch
— Michał Okoński (@michalokonski) January 8, 2020