Pochettino czai się na powrót do Premier League
Póki co Mauricio Pochettino wciąż odpoczywa od ciągłego stresu w gronie rodzinnym w Argentynie. Robi to po to, by móc odpowiednio zregenerować swój umysł przed podjęciem kolejnej, trudnej, ale też lukratywnej pracy. Argentyńczyk jest przecież wciąż bardzo młody jak na menedżera i przed sobą ma na pewno jeszcze kilka ciekawych przygód w roli trenera. Kolejną chciałby zacząć już od tego lata.
Już dziś mecz Bayern Monachium vs RB Lipsk! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak przynajmniej twierdzą bliscy znajomi Pochettino, na których powołuje się "Mirror". Argentyńczyk ma się czuć na tyle dobrze, by być pewnym tego, że od przyszłego sezonu może ze spokojną i czystą głową poprowadzić nowy zespół. Otoczenie Pochettino ma też twierdzić, że najchętniej objąłby on inny klub w Premier League, gdyż po prostu podobało mu się na Wyspach. To na pewno nieco smuci Atletico Madryt, bo to właśnie z ekipą "Los Colchoneros" Argentyńczyk był niedawno łączony. Rzekomo miał być jedną z głównych alternatyw dla Diego Simeone, gdyby ten rozstał się z madrytczykami pod koniec sezonu.
— Transfer Site (@TransferSite) February 9, 2020
Bardziej prawdopodobny wydaje się jednak Manchester United, który również ma rozważać ewentualne zatrudnienie Pochettino. Tutaj sytuacja jest w zasadzie bliźniaczo podobna do tej ze stolicy Hiszpanii. Jeśli Ole Gunnar Solskjaer nie zakwalifikuje się z Manchesterem United do europejskich pucharów, prawdopodobnie pożegna się z posadą. Nie wykluczone, że nie wystarczy nawet awans do Ligi Europy, gdyż włodarze klubu wciąż liczą na Ligę Mistrzów. Pochettino ma być jednym z głównych kandydatów do zastąpienia Norwega. Może faktycznie lepiej byłoby widzieć jego za kółkiem, bo Ole regularnie wpada w jakieś poślizgi i bynajmniej nie są to planowane jazdy bokiem.