.jpg)
Manchester United kontaktował się zimą z innym napastnikiem
Manchester United potrzebował jednoznacznej reakcji do kontuzji Marcusa Rashforda. Reprezentant Anglii z powodu urazu jest wyeliminowany z gry na kilka miesięcy i Ole Gunnar Solskjaer miał spore kłopoty z wypełnieniem luki na pozycji napastnika. Ostatecznie "Czerwone Diabły" ostatniego dnia zimowego okienka transferowego wypożyczył Nigeryjczyka - Odiona Ighalo. Klub z czerwonej części Manchesteru był jednocześnie zainteresowany innym niecodziennym kandydatem, bo byli bliscy zakontraktowania reprezentanta Wenezueli, Salomóna Rondóna.
Już w sobotę mecz Chelsea vs Tottenham! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Chyba wszyscy dobrze pamiętamy o tym, jak władze Manchesteru United dość desperacko błąkały się ostatniego dnia okienka transferowego po rynku w celu znalezienia odpowiedniego napastnika, który ma wejść w buty Marcusa Rashforda. Zimą jest o to bardzo trudno, a nawet wręcz niemożliwe, bo topowi napastnicy w tym czasie praktycznie nigdy nie są dostępni. Nieuniknione jest poszukiwanie piłkarzy z drugiego bądź nawet trzeciego sortu i w ten profil idealnie wpasowuje się osoba Odiona Ighalo.
Pierwsza kandydatura to był napastnik Bournemouth - Joshua King. Ole Gunnar Solskjaer próbował zwabić do swojej drużyny rodaka, ale "Wisienki" postawiły zaporowe warunki. Manchester United był gotowy wydać na napastnika, który w tym sezonie zdobył 3 gole, niespełna 25 milionów euro! Dla klubu z nadmorskiej miejscowości przedstawiona oferta była niewystarczająca i przez to United zaczęli poszukiwać tańszego rozwiązania. Przenieśli swoje radary do dalekich Chin, gdzie występują piłkarze z przeszłością w Premier League.
Manchester United zaczął robić podchody pod Salomóna Rondóna, który obecnie gra w Dalian Professional F.C. Doświadczony Wenezuelczyk poinformował o kulisach negocjacyjnych podczas rozmowy z dziennikarzami portalu The Athletic. Rówieśnik Odiona Ighalo (obaj napastnicy przyszli na świat w 1989 roku - przyp. red.) zdradził, że otrzymał informacje o zainteresowaniu Manchesteru United po rozmowie telefonicznej ze swoim agentem. Napastnik rodem z Ameryki Południowej oczekiwał na kolejne doniesienia, ale szybciej dotarła do niego wieść o kontrakcie Ighalo.
Coś było na rzeczy. Były plotki, zresztą bardzo silne. Koniec końców nie udało się tego skonkretyzować, a ja muszę skupić się na Dalian. Nie miałem nad tym kontroli. To wiele znaczy być łączonym z Manchesterem United. Mają wspaniałą historię. To musi oznaczać, że według nich dobrze radziłem sobie w Premier League. Zaczęli rozmawiać z moim agentem, a ja tylko czekałem przy telefonie na decyzję, być może na znak od prawników, ale wtedy zobaczyłem, że kontrakt podpisał Ighalo. Negocjacje nie dotarły do etapu złożenia formalnej oferty, ale myślę, że było naprawdę blisko.
Rondon's last PL season (18/19)
— Goal (@goal) February 20, 2020
3️⃣2️⃣ games
1️⃣1️⃣ goals
7️⃣ assists
Ighalo's last PL season (16/17)
1️⃣8️⃣ games
1️⃣ goal
1️⃣ assist
Did Man Utd sign the right man? 🤔 pic.twitter.com/WLp68MENft