Tottenham będzie musiał walczyć o Kane'a
Tottenham obecnie musi męczyć się bez swoich napastników. Zarówno Harry Kane, jak i Heung Min Son są kontuzjowani i prawdopodobnie nie pojawią się na boisku już do końca sezonu. Wydawać by się mogło, że przyszłe rozgrywki zaczną już z obydwoma snajperami w składzie, ale wcale nie musi tak być. O to, by Harry Kane wrócił do gry w koszulce Tottenhamu trzeba się będzie bardzo postarać.
Już w sobotę mecz Schalke vs Hoffenheim! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak przynajmniej twierdzi "Telegraph", który podaje, że czas wolny w trakcie kontuzji pozwolił Anglikowi na przemyślenie swojej przyszłości. Podobno napastnik poważnie zastanawia się nad zrobieniem kolejnego kroku wprzód w swojej karierze. To oznacza, że będzie chciał przenieść się do lepszego zespołu, jeśli Tottenhamowi nie uda się zakwalifikować do Ligi Mistrzów. W grę nie wchodzą jeszcze żadni konkretni kandydaci, ale można spodziewać się, że zgłoszą się po niego lepsze angielskie zespoły i być może jakiś Real Madryt czy inny Juventus.
— Ryan H (@ryanhegal) March 4, 2020
Choć utrata Kane'a w tej chwili wydaje się tragedią, da się ją sprytnie obrócić w zaletę. Angielskie media twierdzą, że przy braku awansu do Ligi Mistrzów letni budżet transferowy Tottenhamu będzie wynosił ledwie 50 milionów funtów. Kane'a spokojnie będzie można sprzedać za trzy razy tyle. Nawet jeśli będzie chciał odejść, wciąż będzie wart mnóstwo pieniędzy, a sam jest też na tyle uczciwy, że nie będzie próbował oszukać klubu i wymusić transferu za mniejszą sumkę. Tottenham mógłby więc zarobić na nim tyle, by starczyło na sprowadzenie kilku porządnych zawodników, którzy nie tylko uzupełniliby atak, ale również inne pozycje, na których są pewne braki. Być może to właśnie przebudowa, której bardziej potrzebują "Koguty"?