Arsenal może podkraść stopera mistrzowi kraju
Arsenal potrzebuje dobrego stopera i to nie opinia, a fakt. Widać gołym okiem, że środek obrony "Kanonierów" nie funkcjonuje tak, jak powinien i jest zdecydowanie za bardzo awaryjny. Zespół z Londynu co prawda sprowadził zimą Pablo Mariego, ale nie ma się co oszukiwać, że ten transfer to wzmocnienie zespołu. Arsenal wciąż rozgląda się więc za różnymi opcjami i właśnie wpadł na ciekawy, choć dosyć ryzykowny pomysł.
Już w sobotę mecz Barcelona vs Real Sociedad! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Brytyjski portal 90min podaje bowiem, że "Kanonierzy" spróbują zakontraktować Johna Stonesa. Według informacji pozyskanych przez źródło Anglik ma być na straconej pozycji w Manchesterze City. Pep Guardiola jest rzekomo bardzo zawiedziony jego postawą w tym sezonie i bez problemu puści go wolno w trakcie letniego okienka transferowego. To wykorzystać mają właśnie "The Gunners", którzy od razu rzucą się do negocjacji. Oczywiście trzeba też wziąć poprawkę na źródło, ponieważ nie jest to największe i najpewniejsze medium na Wyspach.
— KKAguero (@Taguero_10) March 5, 2020
Niemniej jednak pomysł wydaje się całkiem prawdopodobny i z pewnością mógłby mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości. Tylko czy wprowadzenie go w życie będzie opłacalne? Przypomnijmy, że Stones kosztował 4 lata temu prawie 60 milionów funtów i na podobną kwotę wyceniany jest też teraz. To ogromne pieniądze dla Arsenalu, który ze względu na słabe wyniki i brak Ligi Mistrzów nie może szastać hajsem na lewo i prawo. "Kanonierzy" musieliby mieć pewność, że ta inwestycja się sprawdzi, a przecież nie mogą jej dostać. Stones radzi sobie w tym sezonie kiepsko i nie jest powiedziane, że po przejściu do nieco słabszego zespołu odżyje. Być może zaliczy jeszcze większy regres? Na miejscu Arsenalu skupiłbym się więc na pozyskaniu kogoś tańszego i nieco pewniejszego. Nie dziwię się jednak, że można odnieść wrażenie, że Stones idealnie pasuje do tego klubu, patrząc na to, co czasem odwala w defensywie Manchesteru.