Jimenez pożądany przez dwóch gigantów
Raul Jimenez może i nie wszedł do Premier League z buta, ale trzeba mu przyznać, że po jakimś czasie ustabilizował swoją pozycję w lidze. Zaimponował do tego stopnia, że sporo fanów, również tych niesympatyzujących z Wolverhampton uważa, że Meksykanin jest najlepszym napastnikiem spośród tych, którzy nie grają w ekipach z czołowej szóstki. To może się jednak niedługo zmienić, ponieważ z tego grona są na niego chętni, a jak się okazuje, zainteresowani znajdują się również we Włoszech.
Już we wtorek, 26 marca starcie Borussii Dortmund z Bayernem Monachium! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
"The Times" podaje bowiem, że poważnie do sprowadzenia napastnika podchodzi zarówno Manchester United, jak i Juventus. Według źródła obydwa kluby skontaktowały się już z "Wilkami" w tej sprawie i co ciekawe nie zostały od razu odprawione z kwitkiem. Źródło twierdzi, że Wolverhampton jest skłonne sprzedać swojego gwiazdora. Jak można się domyślać, nie zgodzą się na to za jakiś byle pieniądz. Jimenez kosztował ich 34 miliony funtów i Wolverhampton jasno postawiło sprawę, że chce na nim zarobić, pomimo tego, że napastnik jest już raczej starszy niż młodszy, gdyż zbliża się do trzydziestki na karku. Należy się więc spodziewać, że za Jimeneza będzie trzeba wyłożyć przynajmniej 40 milionów funtów.
Trzeba się zastanowić, a raczej dwa powyższe, zainteresowane kluby muszą to zrobić, czy aby na pewno warto płacić tyle za napastnika w tym wieku, który jednocześnie nie jest Zlatanem Ibrahimoviciem. To ryzykowne, bo w przypadku niewypału, sprzedanie go będzie wiązało się z dużą stratą, a na rozwój i poprawę formy raczej nie będzie już czasu oraz cierpliwości. Warto jednak zaznaczyć, że Jimenez to wyjątkowy typ zawodnika, który największe pokłady swojego talentu pokazał już w zaawansowanym etapie kariery i to właśnie w przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy rozwinął się najbardziej. Być może faktycznie mamy do czynienia z Meksykańskim Zlatanem, który po wbiciu trójki z przodu w metryce stanie się jeszcze lepszy? Dowie się ten, kto zaryzykuje, inwestując jakieś 40 baniek.