OFICJALNIE: Arsenal serio przedłużył kontrakt z sabotażystą
Arsenal już od dawna figuruje w świadomości wielu jako mem, a klubem piłkarskim jest oprócz tego. "Kanonierzy" regularnie dają bowiem powody, by tak o nich sądzić, ale teraz przeszli samych siebie. Śmiało można awansować ich do statusu "stanu umysłu", bo jak inaczej wytłumaczyć decyzję przedłużenia kontraktu z gościem, który podkłada świnie pod ich własne nogi?
Mnóstwo meczów Bundesligi, Serie A oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak, dobrze myślicie, chodzi oczywiście o Davida Luiza. Arsenal ogłosił bowiem oficjalnie, że przedłuży kontrakt z Brazylijczykiem o kolejny rok. Choć jeszcze kilkanaście godzin wcześniej myśleliśmy, że to nieśmieszny żart, prolongata stała się faktem i jest już potwierdzona na papierze. Warto zaznaczyć, że Arsenal od razu zdecydował się na hurtowe przedłużenie umów, ponieważ na dłużej dogadali się także z Pablo Marim i Cedriciem Soaresem. Na kolejny sezon, ale jednak wciąż na zasadzie wypożyczenia na The Emirates zostanie też Dani Ceballos.
✍️ One-year deal for @DavidLuiz_4
— Arsenal (@Arsenal) June 24, 2020
✍️ Long-term deal for @PabloMV5
✍️ Long-term deal for @OficialCedric
✍️ Loan extension for @DaniCeballos46
More info on the new deals 👇
— Aduseipoat4 (@Poatzero) June 17, 2020
Może i pozostała trójka też wiele "Kanonierom" nie pomogła w obecnych rozgrywkach, ale przynajmniej bardzo nie przeszkodziła, więc pozostawienie ich w składzie raczej nie dziwi. Luiz to już jednak inna para kaloszy i to dziurawych. Brazylijczyk praktycznie w pojedynkę przegrał Arsenalowi mecz z Manchesterem City. To zresztą nie jedyny słaby występ, bo takie są u niego regułą. Najlepiej dowodzą temu powyższe statystyki, które zestawione z jego występami w Chelsea są wręcz druzgocące. Jak można chcieć przedłużyć umowę z kimś, kto tak bardzo działa na szkodę drużyny? Nie mam pojęcia, ale jak już ustaliliśmy na początku, Arsenal jest stanem umysłu, więc nawet nie próbuje zrozumieć.