Oko na Polaka - występ Bednarka na plus, pomimo porażki
Southampton z Janem Bednarkiem w składzie zagrał dziś z nie najlepiej spisującym się po wznowieniu rozgrywek Arsenalem. "Święci" przegrali 0:2, ale Polak nie może powiedzieć złego słowa o swojej grze. Zapraszamy do czytania tekstu z serii "Oko na Polaka".
Mnóstwo meczów Bundesligi, Serie A oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Southampton 0:2 Arsenal
Southampton zaczęło lepiej od Arsenalu, ale po kilku minutach goście byli bliscy wyjścia na prowadzenie. Bramka dla "Kanonierów" padła, tyle że zawodnik pakujący piłkę do sieci był na pozycji spalonej. Lepiej w tej sytuacji mógł się zachować Jan Bednarek, który nie zdołał przeciąć podania z lewego skrzydła. W dalszej części spotkania rehabilitował się swoimi interwencjami aż nadto. Później gracze Mikela Artety przycisnęli, byli lepszym zespołem od "Świętych", ale nic z tego nie wynikało.
W 20. minucie Arsenal wyszedł na prowadzenie. Przy stracie bramki swój udział miał Jan Bednarek, tyle że w żadnym wypadku nie można go obwiniać o nią obwiniać. Podał piłkę do McCarthy'ego, który po chwili zagrał do Nketiaha, a Anglik po dobiegnięciu do futbolówki wpakował ją do sieci. Pod koniec pierwszej odsłony nasz rodak nabił przy linii bocznej Pepe, co zaowocowało groźną kontrą dla Arsenalu, ale na szczęście "Kanonierom" nie udało się podwyższyć na 0:2
Podania Bednarka do bramkarza to oficjalnie pocałunek śmierci. #kanałangielski
— Radosław Leśniak (@radless23) June 25, 2020
Ale trzeba przyznać że Bednarek to jest całkiem dobry w tym meczu.
— Jacek Majer (@shark3113) June 25, 2020
W drugiej połowie znów lepiej grali gospodarze, osiągając utrzymanie piłki nawet na poziomie 70%. Kilka minut później w groźną sytuacje dla Arsenalu był zamieszany Jan Bednarek, któremu musiał spaść kamień z serca po tym, jak przecięte przez niego podanie nie zakończyło się samobójczym trafieniem. Piłka wylądowała obok słupka, więc koniec końców można powiedzieć, że Polak popisał się świetną interwencją w polu karnym. Poza tym reprezentant Polski zdołał kilka razy przerwać akcje "Kanonierów". Swoimi przerzutami na połowę rywala próbował pomagać swoim kolegom w ofensywie. W 87. minucie znów nie popisał się McCarthy, który po dobitce Lacazette'a z rzutu wolnego wypluł piłkę pod nogi Willocka.
Mecz zakończył się wynikiem 0:2 dla ekipy Mikela Artety, a Jan Bednarek chyba nie może mieć sobie nic do zarzucenia przy straconych bramkach, do tego kilkukrotnie ratował Southampton przed utratą kolejnych. Występ zaliczamy na plus.
Bednarek by sie przydal w Arsenalu ,dobry mecz Polaka #SOUARS #COYG
— Łukasz Michal🇵🇱🇬🇧 (@ukasz_michal) June 25, 2020