United będzie skakać tak, jak zagra im Dortmund
Chcesz Jadona Sancho? Co? No chcesz? Czy nie chcesz? Jeśli chcesz, to musisz płacić tyle, ile chcemy i wtedy, kiedy zechcemy. Nie ma lekkich negocjacji z Borussią Dortmund, która nawet pomimo kryzysu nie ma zamiaru dawać promocji na swój ultratalent. Co więcej, najbardziej zainteresowany Manchester United dostał tylko miesiąc czasu na sfinalizowanie transakcji!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Ściągnąć Sancho do siebie nie jest łatwo, co jest w pełni uzasadnione przez jego dyspozycję. Synek ma dopiero 20 lat, rocznik 2000, a w minionym sezonie Bundesligi nakrył wszystkich tych Dembelów i Pulisiców wykręcając w 32 meczach Bundesligi 17 goli i 17 asyst! Licząc wszystkie rozgrywki, młody Anglik zagrał 44 razy i zdobył 20 bramek oraz 20 asyst, co tylko pokazuje, jak rewelacyjnym jest on zawodnikiem. Lepszy niż Kylian Mbappe? Niż Kai Havertz? To oceńcie już sami.
W każdym razie jasne stało się - co jest zgodne z filozofią funkcjonowania Borussii Dortmund - że Sancho prędzej czy później opuści swoją obecną drużynę. Kluby szastające kasą już ustawiały się w kolejce, ale wtedy przyszedł koronawirus, zmiótł wszystko z powierzchni ziemi i tylko się śmiał i śmiał, i śmiał. Manchester United trwał jednak twardo, nie uchylał się przy podmuchach wiatru i - w przeciwieństwie do miliarda plotek transferowych - faktycznie starał się ogarnąć jakoś ten zakup. Borussia jednak nie będzie szła nikomu na rękę. Chcesz Sancho? Musisz wyłożyć ponad 100 mln euro! Najlepiej ze 120 albo jeszcze więcej.
Jadon Sancho nie jest w 100% przekonany, czy Manchester United jest właściwym krokiem w jego dalszej karierze. Na razie chce poczekać i sprawdzić czy awansują w przyszłym sezonie do LM. [BILD]
— Mariusz Sapela (@mariusz_sapela) July 6, 2020
Dortmundczycy, którzy ściągnęli już do siebie Thomasa Meuniera z PSG, wkrótce mają przyklepać zakup Jude'a Bellinghama z Birmingham City, tego 17-letniego kota, o którego walczyło mnóstwo topowych klubów Europy. Potem już nikogo ściągać nie mają zamiaru, bo obecny kryzys dał im trochę po kieszeni. No, chyba że United zechcą wziąć do siebie Sancho, to wtedy kolejne zakupy będą możliwe i wręcz wskazane, bo na klubowe konta wpłynie ponad setka papierowych milionów - tak twierdzi "kicker". Jeśli Manchester nie będzie chciał zapłacić, Sancho nie odejdzie i kolejnych transferów nie będzie - proste? Gorzej, jeśli Anglik tak bardzo będzie chciał odejść, że zacznie się buntować, tak jak to robili jego poprzednicy - Pierre-Emerick Aubameyang oraz Ousmane Dembele, wszyscy charakteryzujący się... rzecz jasna szybkością. Przypadek? Pytanie jednak brzmi, czy gracz BVB będzie chciał iść na Old Trafford.
Daily Star: Manchester United mocno rozważa zakup Adama Traore z Wolverhampthon. Klub z Old Trafford mocno łączony jest z transferem Jadona Sancho z Borussi Dortmund, jednak piłkarz Wilków wydaje się tańszą alternatywą. #MUFC
— Koneserzy Ligi Angielskiej (@KoneserzyAng) July 7, 2020
W każdym razie swoją cegiełkę do sagi Jadona dorzucił także Christian Falk ze "Sport Bilda", który napisał, że Borussia nie tylko zażądała za swojego skrzydłowego kupy siana, ale jeszcze wyznaczyła "Czerwonym Diabłom" deadline. 10 sierpnia. Do tego dnia transfer ma zostać sfinalizowany, bo w przeciwnym przypadku Sancho nigdzie ruszać się nie będzie. Jeśli United będzie się ociągał, to - niczym Henio w "Pamiętnikach z Wakacji" - adios!