Pogba jednak zadowolony. Nowy kontrakt w drodze
Paul Pogba potrafi być bardziej humorzasty od nastoletniej dziewczyny tuż przed okresem i zmienia zdanie częściej niż politycy. Trudno już bowiem policzyć, ile razy Francuz jęczał, że jest niezadowolony, tylko po to, by potem uznać, że jednak mu dobrze w Manchesterze. Przed pandemią był raczej w trybie narzekania, teraz jednak znowu jest szczęśliwy i to wyjątkowo.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Na tyle, że miał wejść w negocjacje dotyczące nowego kontraktu. Taką informację podał Fabrizio Romano, według którego "Czerwone Diabły" już zaczęły rozmawiać z Mino Raiolą, agentem pomocnika. Jak powszechnie wiadomo, Holender nie jest łatwym człowiekiem do negocjacji, dlatego rozmowy mogą trochę potrwać, gdyż będzie chciał wywalczyć dla swojego podopiecznego jak największą podwyżkę i pewnie jeszcze przyzwoitą prowizję dla samego siebie.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 8, 2020
Czy to dobrze, że Pogba decyduje się na pozostanie w klubie? Na pewno nie wszyscy odpowiedzieliby na to pytanie twierdząco, ponieważ Pogba swoimi wyżej wspomnianymi humorkami udowadniał, że tak średnio zależy mu na dobru klubu. Bardziej interesują go trofea i medale. To jest jednak dosyć zrozumiałe, to w końcu gość o ogromnym potencjale. Jakiekolwiek sukcesy stały się jednak bardziej realne po podpisaniu przez Manchester Bruno Fernandesa.
Do tej pory to Pogba brał na siebie cały ciężar gry i czasem go to przerastało. Teraz Portugalczyk bierze wszystko na swoje bary i nawet ma na nich jeszcze trochę miejsca. Francuzowi się to podoba, ponieważ zeszło z niego sporo odpowiedzialności, a jemu generalnie lepiej gra się bez presji, bo wtedy może spokojnie pokombinować. Właśnie dlatego uważam, że jego ewentualne pozostanie w składzie będzie dobre. W przeciwnym razie, gdyby dalej musiał wszystko robić sam, nie byłoby sensu go trzymać na Old Trafford, bo narobiłby więcej szkód niż pożytku.