Liverpool może się wreszcie pozbyć Lovrena
Liverpool obecnie dysponuje fantastycznym zespołem. Przez lata Jurgen Klopp skrupulatnie budował kadrę, która w tym momencie ma bardzo niewiele ubytków, a jak już, to są one bardzo znikome. Dowodzi temu chociażby tak imponujące zwycięstwo w Premier League. W trakcie tworzenia tej ekipy Niemiec konsekwentnie pozbywał się niepasującej do niej elementów, ale mimo to w kadrze wciąż pozostały pewne znamiona miernoty.
Uwaga! Tylko do czwartku, bez jakichkolwiek wpłat, aż do 2000 złotych bonusu może otrzymać każdy nowy klient Betclic.pl! Szczegóły tej urodzinowej promocji znajdziecie w tym linku.
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Takim jest oczywiście Dejan Lovren, który przecież jeszcze dwa lata temu uznawał się za jednego z najlepszych stoperów na świecie. Jak uważają wszyscy rozsądnie myślący fani piłki nożnej, do tego poziomu jednak nigdy się nie zbliżył i regularnie był pośmiewiskiem w całej Anglii, odwalając błędy porównywalne z tymi, którymi teraz popisuje się David Luiz w Arsenalu. W Liverpoolu dobrze wiedzą, że komuś takiemu nie można powierzać już zbyt dużej odpowiedzialności, dlatego w tym sezonie Lovren zagrał już tylko w 15 spotkaniach. Na tym jego przygoda z Liverpoolem może się zakończyć.
— • (@Ifcmatt) July 12, 2020
Okazuje się bowiem, że pomimo czarnego PR'u, jaki towarzyszy Chorwatowi, znaleźli się na niego chętni. Paul Joyce, czyli taki liverpoolski odpowiednik Christiana Falka albo Fabrizio Romano, w każdym razie po prostu bardzo rzetelny reporter, poinformował bowiem, że stoperem zainteresowany jest Zenit Sankt Petersburg. Nie podał przy tym żadnych konkretów, ale możemy przypuszczać, że dogadanie ich nie będzie problemem dla żadnej ze stron. Liverpool odda go za jakieś symboliczne pieniądze, bo Chorwatowi i tak za rok kończy się kontrakt, którego przecież nikt w Liverpoolu nie zamierza z nim przedłużać. Dobrze w ogóle, że ktoś chce podpisać z nim nowy.