Henderson faktycznie może zastąpić de Geę
Na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów u Davida de Gei, że tak pozwolę sobie zacytować klasyka, coś... coś się popsuło. Prawdopodobnie nie wynika to z tego, że ktoś prześladuje mu rodzinę, choć tak naprawdę nagły spadek formy Hiszpana trudno wytłumaczyć. Coraz częściej popełnia głupie błędy. Przez jedne z takowych Manchester odpadł z Chelsea w półfinale Pucharu Anglii. Przez te ekscesy w klubie coraz poważnie zastanawiają się, czy aby nie postawić w przyszłym sezonie na młodszego, ale bardzo solidnego Deana Hendersona.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Anglik kolejny sezon bardzo imponuje. Rok temu konkretnie przyczynił się do awansu Sheffield United do Premier League dostając przy tym Złotą Rękawicę za najwięcej czystych kont. W tym sezonie ma ich już 13, o jedno więcej niż de Gea. Henderson może nie imponuje tak nieludzkimi interwencjami, jakie czasem zdarzą się Hiszpanowi, ale na pewno jest dużo bardziej regularny i stabilny, jeśli chodzi o formę. Wpadki praktycznie mu się nie zdarzają.
— MUFC unite (@MUFCunite) July 21, 2020
Właśnie dlatego w Manchesterze zupełnie na poważnie myślą, by dać mu szansę. W końcu po sezonie kończy się jego wypożyczenie do Sheffield i Henderson wróci na Old Trafford. Anglik postawił jednak sprawę jasno. Jest na niego kilku chętnych, a poza tym dobrze czuje się w Shieffield, które bije się o europejskie puchary, więc jeśli ma wracać do Manchesteru, to tylko po to, by zostać podstawowym bramkarzem. Według informacji radia TalkSport, bramkarz od przyszłego tygodnia ma zacząć negocjować ze swoim klubem w tym temacie. Wydaje się jednak, że swojego zdania nie zmieni i by zatrzymać go u siebie, "Czerwone Diabły" będą musiały posadzić de Geę na ławce.
— United Zone (@ManUnitedZone_) July 20, 2020
Porównując tylko i wyłącznie obecną dyspozycję obydwu zawodników, decyzja powinna być łatwa i oczywiście podjęta na korzyść Hendersona. Problem jednak w tym, że de Gea potrafi znacznie więcej niż prezentuje i gdyby wrócił do swojej szczytowej formy, jaką prezentował choćby 4 czy 5 sezonów temu, młody Anglik co najwyżej mógłby mu wiązać buty. O cierpliwość w kwestii Hiszpana apelował też Paul Scholes, który zaznaczył w jednym z wpisów na Instagramie, że bez jego topowej dyspozycji w ostatnich kilku sezonach "Czerwone Diabły" skończyłyby poza pierwszą dziesiątką. Stwierdzenie to jest oczywiście nieco na wyrost, ale jego przesłanie jest jasne. De Gea przez parę lat był najlepszym zawodnikiem klubu, więc odpulanie go w momencie, gdy ma gorszy okres, byłoby po prostu nie fair. Z drugiej strony jednak piłka nożna nie jest grą sentymentów, a na boisku weryfikowane są obecne umiejętności. Trudno będzie wyjść z tej sytuacji w taki sposób, by nikt nie czuł się pokrzywdzony czy oszukany. Kto to będzie?