Oko na Polaka – o rodaku w Liverpoolu. Ojrzyński dostał szansę od ''The Reds''
Liczba Polaków w Liverpoolu zgadzać się musi i pod ewentualną nieobecność Kamila Grabary zgadzać się będzie. Jak poinformowała oficjalna strona "The Reds" – pierwszy profesjonalny kontrakt z mistrzem Anglii podpisał Jakub Ojrzyński. 17-letni golkiper w barwach ubiegłorocznego triumfatora Ligi Mistrzów występuje od lipca ubiegłego roku.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
W niesamowicie szybkim tempie rozwija się kariera młodzieżowego reprezentanta Polski, Jakuba Ojrzyńskiego. 17-latek zaledwie cztery lata temu zamieniał Akademię kieleckiej Korony na juniorskie zespoły Legii Warszawa. Przed rokiem za ponad 300 tysięcy euro przeniósł się do Liverpoolu. Wczoraj zaś podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt z "The Reds". Od tego momentu będzie pełnoprawnym przedstawicielem mistrza Anglii. Treningi u boku Jürgena Kloppa nie są mu jednak obce, bowiem takowych doświadczył już w poprzednim sezonie.
Jakub Ojrzyński podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt z Liverpoolem. pic.twitter.com/odMwItbHLy
— LFC.pl (@LFC_pl) July 30, 2020
Były zawodnik "Wojskowych" zaraz po transferze do Anglii został włączony do pierwszego zespołu "The Reds", z którym udał się na przedsezonowe tournee po Stanach Zjednoczonych. Pierwsze skrzypce odgrywał jednak w zespołach juniorskich. W rozgrywkach U18 rozegrał dziewięć spotkań. Zanotował w nich trzy czyste konta. Ponadto ma na swoim koncie trzy występy w młodzieżowej Lidze Mistrzów.
Poza 17-latkiem szeregi Liverpoolu od trzech lat reprezentuje również drugi z Polaków, Kamil Grabara. Wychowanek Ruchu Chorzów poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w drugoligowym Huddersfield. Pomimo starań 21-latka – spadkowicz Premier League nie zdołał zagwarantować sobie miejsce w szeregach angielskiej elity. Drużyna prowadzona przez Danny'ego Cowleya ostatecznie uplasowała się na 18. miejscu.