Everton dopina konkretny transfer. Wzmocni środek pola
Na rynku transferowym już szaleją jedni niebiescy z Anglii, tu oczywiście mam na myśli londyńską ekipę należącą do Romana Abramowicza, ale Everton też chce zaznaczyć swoją obecność w tym okresie. Carlo Ancelotti miał w końcu bardzo ambitne plany na zbudowanie zespołu, który będzie mógł walczyć o Ligę Mistrzów. Mało kto w to wierzył, ale raczej nie są to słowa rzucone totalnie na wiatr, bo "The Toffees" planują wzmocnienia, jak na ekipę z czołówki przystało.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Everton zamierza bowiem sprowadzić Allana z Napoli. W zasadzie to powinienem był napisać, że finalizuje, bo informacje dochodzące z Włoch są dobre lub bardzo dobre. Fabrizio Romano twierdzi, że Everton jest w stałym kontakcie z przedstawicielami Napoli i hardo negocjuje, choć póki co konsensusu nie ma, gdyż neapolitańczycy chcą za swojego pomocnika 35 milionów, a nie oferowane przez Anglika 25. Za to "Corriere dello Sport" twierdzi, że "The Toffees" niemalże od razu dorzucili do swojej oferty kolejne 5 baniek, a drugie tyle chcą jeszcze umieścić w różnego rodzaju bonusach. Włosi twierdzą, że Napoli przyjmie taką ofertę, gdy ta pojawi się na stole włodarzy klubu. Kwestie dotyczące wymagań finansowych zawodnika mają nie być problemem i Everton bez zająknięcia je spełni, by dodatkowo nie komplikować tego transferowego przedsięwzięcia. Wydaje się więc, że przejście Allana do Evertonu nie podlega już wątpliwością, a pozostaje jedynie kwestią czasu.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 24, 2020
Brazylijczyk byłby porządnym wzmocnieniem w ekipach z czołowej czwórki, więc wychodzi na to, że ściągnięcie go przez Everton to kawał dobrej, transferowej roboty. Oczywiście, wszystko zweryfikuje boisko, bo przecież historia futbolu pamięta nawet lepiej zapowiadające się wzmocnienia, które kompletnie się nie sprawdziły. Allan jednak powinien odpalić, ponieważ jest profesjonalistą pełną gębą i raczej nie olewa swoich obowiązków, więc powinien poważnie podejść do sprawy aklimatyzacji i wpasowania się w zespół. Dodatkowo, nie musi martwić się o wsparcie i relacje trenera, bo przecież Carlo Ancelotti prowadził go w Napoli. Włoch właśnie z tego powodu, chce akurat jego, więc Allan już na starcie będzie miał wszystko, czego mógłby potrzebować nowy, hitowy nabytek. Wychodzi na to, że on po prostu musi się sprawdzić.