Po trzy punkty dla Chelsea i ''Wolves'' w poniedziałkowych spotkaniach!
Premier League
14-09-2020

Po trzy punkty dla Chelsea i ''Wolves'' w poniedziałkowych spotkaniach!

-
0
0
+
Udostępnij

Obejrzeliśmy dwa spotkania zamykające pierwszą kolejkę nowego sezonu Premier League. W pierwszym pojedynku ekipa Sheffield United zmierzyła się z Wolves, a o 21:15 Brighton podjęło na swoim obiekcie Chelsea dowodzone przez Franka Lamparda. Co się działo w obu meczach? Dowiecie się z poniższego tekstu.


Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 


 

Brighton 1:3 Chelsea  (Trossard 54' - Jorginho 23', James 56', Zouma 66')

Romek Abramowicz wziął się porządnie za transfery do swojego klubu. Ziyech, Chillwell, Thiago Silva, Werner i Havertz. Pierwszych trzech nie zobaczyliśmy w dzisiejszym meczu na Amex Stadium, za to zawodników ściągniętych z Bundesligi już tak. W barwach Brighton od pierwszych minut zagrał ściągnięty z Liverpoolu Adam Lallana, a Joel Veltman z Ajaxu Amsterdam rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych i do końca się z niej nie podniósł.

Większe posiadanie piłki w pierwszej odsłonie mieli gospodarze, oddali więcej strzałów, ale to podopieczni Franka Lamparda wyszli na prowadzenie w 23. minucie, kiedy faulowany w polu karnym przez Mathewa Ryana był Timo Werner. Przez chwilę trwała analiza VAR, po której sędzia nie cofnął swojej pierwotnej decyzji. Do piłki podszedł Jorginho, następnie w swoim stylu, ze charakterystycznym naskokiem uderzył płasko w lewy róg, zamieniając jedenastkę na gola. Havertz wydawał się trochę zagubiony na boisku, a Timo Werner zdołał kilka razy pokazać swoją szybkość. Najgorzej dzisiejsze starcie wspominać będzie zapewne Adam Lallana, który przed końcem pierwszej połowy opuścił murawę z powodu kontuzji. 

Świetnie w barwach Brightonu spisywał się 19-letni Tariq Lamptey. Wdzierał się na pełnym biegu w pole karne, był nieustępliwy w odbiorze piłki. W jednej sytuacji przedryblował zawodników Chelsea, po czym z całej siły przymierzył na bramkę Chelsea. Strzał zatrzymał Kurt Zouma, który dostał futbolówką tam, gdzie nikt nie chciałby raczej dostać, przez co dłuższą chwilę zwijał się z bólu. Na szczęście wstał, mógł kontynuować grę. Kilka minut później Tariq Lamptey znów zabawił się z defensywą "The Blues", tyle że tym razem podał do Trossarda, a ten  kropnął z dystansu przy samym słupku. Piękna bramka, ale trzeba uczciwie przyznać, że Kepa mógł zachować się lepiej. Długo na odpowiedź Londyńczyków nie musieliśmy czekać, bo już po dwóch minutach Reece James huknął jak z armaty pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez 28-letniego Matthewa Ryana. Stadiony świata, musicie obejrzeć powtórkę. 

W 66. minucie mieliśmy rzut rożny dla  Chelsea, po którym bezpańską futbolówkę uderzył od niechcenia Kurt Zouma. Odbiła się jeszcze po drodze od Webstera, dzięki czemu od tego momentu podopieczni Franka Lamparda prowadzili już 1:3 na Amex Stadium. Nie dali sobie wydrzeć tego wyniku. Kai Havertz nie spisał się dziś na miarę swojego potencjału, ale liczymy na to, że z meczu na mecz będzie wyglądał co raz lepiej. Timo Werner pokazał się z nieco lepszej strony. Po faulu na nim został podyktowany rzut karny w pierwszej połowie, generalnie przez całe spotkanie był bardzo aktywny, nieraz zdążył zaprezentować nam też swoją szybkość. Pozostaje nam tylko czekać na moment, kiedy w barwach Chelsea zadebiutują pozostali zawodnicy sprowadzeni w tym okienku transferowym.

Sheffield United 0:2 Wolves (Jimenez 3', Saiss 6')

Dean Henderson został w Manchesterze United, więc Chris Wilder musiał poszukać nowego golkipera na bramkę swojej ekipy. Szczęśliwcem został 22-letni Aaron Ramsdale z Bournemouth, który przeciwko "Wilkom" wystąpił od pierwszej minuty. Sheffield United w poprzednim sezonie zaskoczyli wielu ekspertów typujących końcowe rezultaty na koniec zmagań, nie spodziewając się zupełnie tego, że podopieczni Chrisa Wildera zakotwiczą w pierwszej dziesiątce rozgrywek 19/20 w Anglii. Ekipa Nuno Espirito Santo ponownie ulokowała się na siódmy miejscu, tyle że tym razem nie dało to awansu do europejskich pucharów, ponieważ ósmy w tabeli Arsenal wygrał Puchar Anglii, dlatego właśnie drużynie z Londynu przypadł ten laur.

Szybki rzut oka na podstawową jedenastkę Wolves, po czym przewijamy myszką do góry, czy przypadkiem nie kliknęliśmy przypadkiem w mecz towarzyski pomiędzy angielskim zespołem a jakimś portugalskim, ale nie... Sheffield United - Wolves, wszystko się zgadza. W pierwszym składzie zobaczyliśmy tylko jednego Anglika, Conora Coady'ego, a w sumie pięciu Portugalczyków i taka sama liczba na ławce rezerwowych. 

Świetny początek meczu w wykonaniu "Wilków", którzy już w 6. minucie prowadzili 0:2 na Bramall Lane. Za pierwszym razem dośrodkowanie z lewej strony boiska Daniela Podence wykorzystał Raul Jimenez, a chwilę później strzałem głową z rzutu rożnego podwyższył Roman Saiss. Czwarta najlepsza defensywa poprzedniego sezonu dostaje dwa szybkie gongi od podopiecznych Nuno Espirito Santo. Nie możemy napisać, że gospodarze wzięli się szybko za odrabianie strat, ponieważ przez dłuższy czas nie byli w stanie oddać ani jednego strzału... Dopiero pod koniec pierwszej odsłony udał się jeden centro-strzał, z którym problemy miał Rui Patricio i próba z główki w środek bramki McBurniego. 

W drugiej połowie ataki Sheffield United wyglądały lepiej, częściej wdzierali się w pole karne rywala, ale nie zdołali strzelić nawet bramki kontaktowej. Raz w słupek przymierzył Fleck, innym razem wpakowali futbolówkę do siatki, tyle że Mike Dean dopatrzył się wcześniej faulu, więc gol nie mógł zostać uznany. Goście też mieli chrapkę na kolejne bramki, zwłaszcza najgroźniej wyglądała sytuacja, w której znalazł się Roman Saiss. Wydawało się, że zdoła pokonać Aarona Ramsdale'a, jednak nowy golkiper Sheffield United sparował piłkę na słupek. Adama Traore pod koniec spotkania potańczył z futbolówką przy linii bocznej, po czym oddał strzał obok bramki. Chłopcy Chrisa Wildera przegrywają w swoim pierwszym meczu nowego sezonu, za to "Wilki" zdobywają pierwsze trzy punkty.  Wypożyczony z Chelsea Ethan Ampadu nie zadebiutował w barwach Sheffield.


 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

STATYSTYKI Oscara w tym sezonie w lidze chińskiej! O.o
-
+34
+34
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

STATYSTYKI Oscara w tym sezonie w lidze chińskiej! O.o

KOSMICZNE STATYSTYKI Haalanda, Kane'a i Lewego w tym sezonie!
-
+27
+27
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

KOSMICZNE STATYSTYKI Haalanda, Kane'a i Lewego w tym sezonie!

Tyle PIW DZIENNIE WYPIJAŁ Fredy Guarin O.o
-
+26
+26
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

Tyle PIW DZIENNIE WYPIJAŁ Fredy Guarin O.o

Tak Cristiano Ronaldo strzela swojego 911 gola w karierze [VIDEO]
-
+35
+35
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

Tak Cristiano Ronaldo strzela swojego 911 gola w karierze [VIDEO]

HIT! Cristiano Ronaldo może WRÓCIĆ do Europy i zagrać w...
-
+27
+27
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

HIT! Cristiano Ronaldo może WRÓCIĆ do Europy i zagrać w...

HIT! Jednak NIE Xavi! Inny BYŁY PIŁKARZ Barcy obejmie Inter Miami!
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

HIT! Jednak NIE Xavi! Inny BYŁY PIŁKARZ Barcy obejmie Inter Miami!

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]
-
+25
+25
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]
-
+2
+2
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!
-
+42
+42
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!