Tottenham przechwyca transfer Manchesteru United
Tottenham do tej pory przeprowadzał na rynku skromne, ale sensowne transfery. Za nieduże pieniądze sprowadzeni zostali bowiem: Doherty, Hojbjerg i Hart. Wydawało się, że w przypadku kolejnych wzmocnień klucz będzie podobny i "Koguty" skłonią się ku ogranym w Premier League, niedrogi uzupełnieniom składu. Postanowili jednak zaszaleć trochę bardziej, gdyż nadarzyła im się okazja nie tylko zasilenia zespołu, ale także utarcia nosa ligowym rywalom.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Chodzi tu konkretnie o Manchester United, który od ponad tygodnia starał się sprowadzić Sergio Reugilona z Realu Madryt. Piłkarz szybko dogadał się z "Czerwonymi Diabłami", gdyż jego wymagania finansowe nie są problemem dla czołówki Premier League. Komplikacje pojawiły się jednak w rozmowach z "Królewskimi", gdyż ci chcieli sobie w umowie zastrzec możliwość odkupienia Hiszpana w razie gdyby ten wyjątkowo się rozwinął. Na taki aneks nie przystał Manchester, przez co rozmowy na chwilę stanęły w miejscu. Ten moment wykorzystał Tottenham, który według Frabrizio Romano błyskawicznie dogadał się z Realem, godząc się na jego życzenia i klauzule. Tym samym Reguilon lada dzień ma trafić do północnego Londynu za 30 milionów euro.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 16, 2020
Pisząc artykuły o potencjalnym transferze Hiszpana do Manchesteru, zachwalałem ten ruch. W przypadku Tottenhamu nie będzie inaczej, bo przecież charakterystyka piłkarza nie zmieniła się i takie odświeżenie lewej obrony na pewno się "Kogutom" przyda. Minusem są jedynie te klauzule w umowie, które wywalczył sobie Real, bo Tottenham nie będzie miał się czym bronić, kiedy "Królewscy" z powrotem zapragną obrońcę u siebie. Do tego czasu jednak Reguilon powinien zrobić w Londynie sporo dobrego i znając życie, pewnie najwięcej wyjdzie mu akurat w starciach z Manchesterem United.