Fatalny Manchester United! ''Orły'' triumfują na Old Trafford!
Sobotnim wieczorem Manchester United podejmował na Old Trafford Crystal Palace. Było to spotkanie inauguracyjne dla ekipy z Manchesteru. Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera nie grali w pierwszej kolejce ze względu na późne zakończenie poprzedniego sezonu. Zdecydowanym faworytem tego spotkania byli gospodarze, lecz spotkanie mimo to zapowiadało się niezwykle interesująco. W ostatnich sezonach Czerwone Diabły miewały problemy z drużyną prowadzoną przez Roya Hodgsona. Ostatecznie to przyjezdni z Londynu mogli dziś świętować sukces po dublecie Wilfrieda Zahy. Iworyjczyk wspaniale wszedł w nowy sezon.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wyjściowe składy:
Manchester United: de Gea - Shaw, Maguire, Lindelof, Fosu-Mensah - McTominay, Pogba - James, Fernandes, Rashford - Martial
Crystal Palace: Guaita - Mitchell, Sakho, Kouyate, Ward - Schlupp, McCarthy, McArthur, Townsend - Ayew, Zaha
14 bramek w dwóch dzisiejszych meczach Premier League. Fajnie, gdyby w następnych meczach też padałoby wiele bramek. Ale potem widzę Daniela Jamesa w pierwszym składzie i jakoś mi słabiej... #kanalangielski #MUNCRY pic.twitter.com/BahrfTEnEg
— Kamil Kędzierski (@Kedzier171) September 19, 2020
Sensacyjnie worek z bramkami już w 7. minucie otworzyli zawodnicy Crystal Palace. Jeffrey Schlupp wygrał na skrzydle pojedynek biegowy z Timothym Fosu-Mensahem. Następnie dograł po ziemi do wbiegającego w pole karne Androsa Townsenda. Angielski pomocnik dopełnił formalności wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Paul Pogba chciał poderwać swoich kolegów do działania. W 20. minucie po swoim zrywie oddał strzał ze skraju pola karnego. Guaita zachował jednak czujność. Dwie minuty później tego samego próbował Scott McTominay. Jego próba jednak okazała się niecelna.
#MUNCRY pic.twitter.com/3UQqdviDmc
— David Tshabalala (@SlayingGoliath) September 19, 2020
United z czasem przejęli kontrolę nad spotkaniem. Orły liczyły głównie na kontrataki. W 39. minucie przed polem karnym faulowany był Bruno Fernandes. W międzyczasie jeszcze sędzia Martin Atkinson analizował czy faulowany nie był wbiegający w pole karne Paul Pogba. Ostatecznie skończyło się na rzucie wolnym. Podszedł do niego portugalski pomocnik. Jego strzał jednak zatrzymał się na murze. W doliczonym czasie gry akcję pociągnął były zawodnik Manchesteru United, Wilfried Zaha. Adresatem jego podania był Jordan Ayew. Po zwodzie w polu karnym oddał mocno strzał pod poprzeczkę. David de Gea jednak poradził sobie z tym uderzeniem. Do przerwy Crystal Palace prowadzili 1:0.
Man united fans already praying for a penalty to equalise #MUNCRY pic.twitter.com/dveHEvObXT
— Faceless Opinions (@MC_Controversy) September 19, 2020
Na drugą połowę obrona Manchesteru nie wyszła do końca skoncentrowana. Poskutkowało to szybkim atakiem oponentów w 49. minucie. Jordan Ayew oddał strzał po ziemi zza pola karnego. Był on jednak bardzo lekki i nie sprawił żadnego problemu hiszpańskiemu golkiperowi Czerwonych Diabłów. Do 54. minuty ekipa Orłów jeszcze dwukrotnie wjechała w pole karne rywali. Jednak kolejne próby podwyższenia wyniku kończyły się strzałami nad poprzeczką. United miało poważne kłopoty.
Van de beek on the bench like #MUNCRY pic.twitter.com/ehxetCsZpb
— 👁 (@mike_dezu) September 19, 2020
United w końcu doszli do głosu w 60. minucie. Groźne dośrodkowanie w pole karne Crystal Palace posłał Fosu-Mensah. Strzał głową Masona Greenwooda przeleciał jednak obok bramki. W 66. minucie Czerwone Diabły nadziały się na kolejny kontratak. Jordan Ayew odnalazł Wilfrieda Zahe. Iworyjczyk co prawda wygrał pojedynek z de Geą, ale bramka nie mogła zostać uznana. Sędzia linowy dopatrzył się spalonego w wcześniejszej fazie akcji. Od razu po tej sytuacji na boisku pojawił Donny van de Beek. Dla młodego Holendra był to debiut w swojej nowej drużynie.
Chwilę później Martin Atkinson po konsultacji z VARem odgwizdał rzut karny dla Orłów. Ręką w polu karnym zagrywał Victor Lindelof. Do piłki podszedł bardzo aktywny tego dnia Jordan Ayew. Ghańczyk wydaje się podszedł to karnego mocno nonszalancko. Hiszpański bramkarz obronił jego lekki strzał. Na jego nieszczęście za szybko wyskoczył przed linię bramkową co poskutkowało tym, że stały fragment musiał zostać powtórzony. Do drugiego karnego podszedł Wilfried Zaha. Iworyjczyk strzałem pod poprzeczkę pokonał golkipera "La Furia Roja".
Jeśli ktoś miał mieć szczęście w defensywie, to Palace. Jeśli ktoś miał zyskiwać rzuty karne, to (Penalty) United. Wszystko na opak. #kanałangielski
— Maciej Sarosiek (@sarosiek_m) September 19, 2020
#MUNCRY pic.twitter.com/hkvmHDCawq
— Ola Kpanshak ☣ ☠ (@hoLy_Tuu) September 19, 2020
Powiedzieć, że tego wieczoru obrona United była fatalna to jak nie powiedzieć nic. 80. minuta mogła wlać wiele litrów nadziei w serca fanów "Red Devils". W zamieszaniu w polu karnym Palace najlepiej odnalazła się holenderska perełka, Donny van de Beek. Pomocnik strzałem z bliska pokonał Guaitę.
Donny van de Beek jeszcze nie przesiąkł Manchesterem United i strzelił bramkę.#MUNCRY #kanalangielski
— Adam Dworak (@adam_dworak) September 19, 2020
W 85. minucie Wilfried Zaha otrzymał futbolówkę w okolicach pola karnego. Wziął on na plecy Lindelofa. Następnie piłki nie był mu w stanie wybić Harry Maguire. Iworyjczyk przypieczętował porażkę United strzałem po ziemi. Mecz zakończył się rezultatem 3:1. Kompromitacja Manchesteru...
Remember me? ☠️ pic.twitter.com/8H0KEVevuZ
— B/R Football (@brfootball) September 19, 2020