Liverpool może jeszcze ściągnąć nowego bramkarza
Liverpool musiał wiedzieć, że po tak wspaniałym, zeszłym sezonie pojawią się jakieś problemy, który uprzykrzą im życie. No i "The Reds" zaczęli się z nimi borykać dosyć szybko. Potem jeden problem spowodował drugi i tak wystartowało domino, które trzeba teraz zatrzymać rękawicą jakiegoś ogarniętego bramkarza.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Zaczęło się od kontuzji Alissona, który niefortunnie upadł na bark, przez co będzie musiał pauzować od 4 do nawet 6 tygodni. Kloppowi wydawało się, że przez ten czas lukę wypełni Adrian, ale w przegranym aż 7-2 meczu z Aston Villą pokazał on, że w chwili obecnej, ręcznik na poprzeczce zrobi tyle samo dobrego. W związku z tym Liverpool będzie chciał jeszcze sprowadzić kogoś, kto tymczasowo zastąpi Brazylijczyka.
Tylko kogo? Przecież okienko w Anglii już się skończyło i Liverpool nie bardzo ma kogo kupić. Do transferu z innym klubem faktycznie nie dojdzie, ale "The Reds" mają inny plan na uzupełnienie bramki. Wciąż mogą bowiem podpisać jakiegoś wolnego agenta, dlatego zdecydowali się na dokładne przeszukanie tego rynku. Warto, bo przecież nie tak dawno PSV znalazło tam Mario Gotze, którego zakontraktowało za darmo. Anglicy też znaleźli wreszcie zawodnika, który ich interesuje. Według Football Insider jest nim Danijel Subasić.
— Express Sport (@DExpress_Sport) October 13, 2020
Chorwat po tym sezonie rozstał się z Monaco, w którym grał przez aż 8 lat. Nikt się po niego nie zgłosił, więc wciąż pozostaje on bez pracy. Subasić swoje lata ma, lada moment stuknie mu 36 wiosna, a w zasadzie to jesień. Wciąż jednak potrafi bronić, bo przecież jeszcze dwa lata temu był podstawowym golkiperem zespołu, który zdobył wicemistrzostwo świata. Forma może już nie jest taka wybitna, ale powinna wystarczyć, by przez parę tygodni zastąpić w bramce Alissona i przy okazji nie narobić nikomu wstydu.