Derby Merseyside w cieniu skandalu (akt.)
Premier League
17-10-2020

Derby Merseyside w cieniu skandalu (akt.)

-
0
0
+
Udostępnij

Od wielu lat przyzwyczailiśmy się do tego, że wizytówką Liverpoolu są Beatlesi oraz "The Reds". Od kilku tygodni Everton robi wszystko, by to o nich świat mówił dużo częściej. Podopieczni Carlo Ancelottiego zanotowali najlepszy start ligi od sezonu 1894/1895 i w nagrodę do dzisiejszych derbów przystępowali w roli lidera Premier League. W starciu bezpośrednich rywali byliśmy świadkami interesującego pojedynku, które zakończyło się podziałem punktów po remisie 2:2. 


Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 


Everton: J. Pickford - S. Coleman (32' B. Godfrey), Y. Mina, M. Keane, L. Digne - A. Doucouré (78' A. Iwobi), Allan, A. Gomes (72' G. Sigurðsson) - J. Rodríguez, D. Calvert-Lewin, Richarlison 

Liverpool: Adrián - T. Alexander-Arnold, J. Matip, V. van Dijk (11' J. Gomez), A. Robertson - J. Henderson, Fabinho (90+1' G. Wijnaldum), Thiago - M. Salah, R. Firmino (78' D. Jota), S. Mané

Za nami dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach związana z meczami reprezentacyjnymi i oba zespoły podchodziły do tego okresu w zgoła odmiennych nastrojach. Podopieczni Carlo Ancelottiego, obok Aston Villi, są dotychczas jedynymi drużynami bez porażki ligowej i z przyjemnością ogląda się mecze z udziałem "The Toffees". Jeśli chodzi o Jürgena Kloppa, to Niemiec musiał uporać się z ogromnym kacem, który powstał na skutek kompromitującej klęski przeciwko wspomnianej już Aston Villi. Znając charakter Kloppa, to akurat on nie mógł doczekać się dzisiejszego pojedynku z Evertonem. W końcu podczas dzisiejszego meczu na Goodison Park otrzymałby odpowiedź, czy porażka sprzed dwóch tygodni była po prostu zwykłym wypadkiem przy pracy. Ewentualna porażka mogła być jednak niezwykle brzemienna w skutkach, bo odwieczny rywal doczekałby się pierwszego zwycięstwa w derbach od równo dekady. 

Spotkanie rozpoczęło się w najlepszy, możliwy sposób dla Sadio Mané. Senegalczyk przez ostatnie kilkanaście dni był nieobecny, bo testy na obecność koronawirusa pokazały pozytywny wynik i na jakiś czas musiał odpocząć od meczów piłkarskich. Trzeba jednak przyznać, że wrócił w bardzo dobrym stylu. Mohamed Salah zszedł do środka pola i dośrodkował na lewą stronę do Andrew Robertsona, który jest znany z wypadów pod pole karne rywali. Szkot z ogromną łatwością okiwał Seamusa Colemana i zagrał do Mane, a tego czekała formalność czyli wpakowanie piłki do bramki Jordana Pickforda. Bramkarz reprezentacji Anglii po kilku minutach ponownie był bohaterem, bo bezpardonowo wszedł w nogi Virgila van Dijka. Na szczęście dla Anglika, to jeden z najdroższych obrońców na świecie był na spalonym i to głównie zadecydowało o tym, że Liverpool nie otrzymał rzutu karnego. Wejście Pickforda było jednak na tyle bolesne, że holenderski stoper był zmuszony przedwcześnie opuścić boisko i w jego miejsce wszedł Joe Gomez. 

O tym jak wiele znaczy obecność Virgila van Dijka na boisku przekonaliśmy się bardzo szybko, bo po ośmiu minutach od zejścia Holendra "The Reds" stracili gola. James Rodríguez coraz wyraźniej odżywa pod skrzydłami Carlo Ancelottiego, bo dzisiaj Kolumbijczyk zanotował asystę z rzutu rożnego. Bardzo dobre dośrodkowanie reprezentanta Kolumbii wykorzystał Michael Keane, który wyskoczył najwyżej do piłki. Trzeba jednak przyznać, że gdyby w bramce aktualnych mistrzów Anglii stał jakikolwiek inny bramkarz niż Adrián, to wielce prawdopodobne nie mielibyśmy do czynienia z kornerem dla Evertonu. Hiszpan wybił piłkę po strzale Dominica Calvert-Lewina, chociaż Anglik oddał strzał z niezwykle ostrego kąta i piłka raczej nie wpadłaby do bramki. A tak widzieliśmy remis na tablicy wyników, chociaż to niejedyny remis z pierwszej połowie. Mianowicie Carlo Ancelotti musiał postąpić jak Klopp i dokonać wymuszonej zmiany, bo kontuzja wyeliminowała z gry Seamusa Colemana. 

W drugiej połowie tempo spotkania trochę siadło, ale wciąż obserwowaliśmy niezwykle interesujące spotkanie o prym w mieście Beatlesów. Oba zespoły próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale zawsze czegoś brakowało. Najpierw Jordan Henderson uderzył ponad bramką Pickforda, a po kilku minutach Adrián nie musiał ponownie wyciągać piłki z siatki głównie dzięki słupkowi, bo strzał Richarlisona został zatrzymany właśnie przez obramowanie. W momencie gdy oba zespoły przestały z forsowaniem tempa, defensywa Evertonu postanowiła się rozsypać i pozwoliła rywalom zza miedzy objąć prowadzenie. Dośrodkowanie Jordana Hendersona nie powinno sprawić żadnych problemów i właściwie nie sprawiło, ale wybicie piłki przez Yerry'ego Miny spowodowało, że piłka wylądowała pod nogami Mohameda Salaha. Egipcjanin nie zastanawiał się ani przez moment i zdecydował się na strzał z woleja, którym pokonał Jordana Pickforda. To był bardzo istotny gol dla Salaha, bo tym trafieniem dobił do granicy stu bramek w barwach "The Reds". Sam Salah zapewne wolałby nie strzelać bramki, byle jego zespół zgarnął komplet punktów.

Nie było to jednak możliwe, bo w kosmicznej formie wciąż pozostaje Dominic Calvert-Lewin. Świeżo upieczony reprezentant Anglii w młodości musiał podpatrywać Cristiano Ronaldo, bo przy wrzutce Lucasa Digne'a, zaprezentował niebotyczny wyskok godny samego Portugalczyka. To było bardzo dobre popołudnie spędzone w zachodniej części Anglii, chociaż mocno zepsute przez bestialskie wejście Richarlisona w końcówce spotkania, za które Brazylijczyk został słusznie "nagrodzony" czerwonym kartonikiem. Ta kartka mogła być jeszcze bardziej brutalna w skutkach, gdyby nie interwencja VAR-u. Thiago bardzo przytomnie zagrał prostopadłą piłkę do Sadio Mané, a reprezentant Senegalu odegrał do Jordana Hendersona i to kapitan Liverpoolu spowodował, że goście przez chwilę cieszyli się z prowadzenia. Powtórki akcji bramkowej pokazały spalonego Sadio Mané, chociaż był on bardzo minimalny. Arbiter zdecydował jednak o tym, aby nie uznać bramki zdobytej przez środkowego pomocnika Liverpoolu i jeden z hitów kolejki zakończył się remisem.  

  

AKTUALIZACJA:

Według nieoficjalnych informacji beIN Sports, Virgil van Dijk miał ucierpieć w starciu z Jordanem Pickfordem na tyle mocno, że zerwał więzadła krzyżowe. Przewidywalna przerwa? Mówi się o 7-8 miesiącach. Czekamy jednak na oficjalny komunikat lekarzy Liverpoolu, natomiast jeśli kontrowersji byłoby mało, to teraz "The Reds" mogą mieć rzuconą kolejną kłodę pod nogi.

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+8
+8
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

AKTUALNA sytuacja Wisły Kraków w 1 lidze...
-
+10
+10
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

AKTUALNA sytuacja Wisły Kraków w 1 lidze...

Marco Reus STRZELA Z WOLNEGO w ostatnim meczu na stadionie BVB! [VIDEO]
-
+45
+45
+
Udostępnij
Video
18-05-2024

Marco Reus STRZELA Z WOLNEGO w ostatnim meczu na stadionie BVB! [VIDEO]

W taki sposób BVB uhonorowała Marco Reusa! <3
-
+48
+48
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

W taki sposób BVB uhonorowała Marco Reusa! <3

Bayern marzy o piłkarzu Barcelony. I nie chodzi o Araujo!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Bayern marzy o piłkarzu Barcelony. I nie chodzi o Araujo!

Thiago wróci do La Liga?! Sensacyjny kierunek!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Thiago wróci do La Liga?! Sensacyjny kierunek!

Cole Palmer wybrał GOATa w historii piłki!
-
+40
+40
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

Cole Palmer wybrał GOATa w historii piłki!

FAWORYT do zastąpienia Xaviego w Barcelonie!
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

FAWORYT do zastąpienia Xaviego w Barcelonie!

HIT! Tyle Barcę będzie KOSZTOWAŁO ZWOLNIENIE Xaviego! xD
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

HIT! Tyle Barcę będzie KOSZTOWAŁO ZWOLNIENIE Xaviego! xD

Ten BYŁY gracz Barcy ROBI WSZYSTKO aby wrócić na Camp Nou!
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

Ten BYŁY gracz Barcy ROBI WSZYSTKO aby wrócić na Camp Nou!