Fabiański nie zdołał powstrzymać Liverpoolu
Premier League
31-10-2020

Fabiański nie zdołał powstrzymać Liverpoolu

-
0
0
+
Udostępnij

Sobotnim wieczorem Liverpool podejmował na swoim stadionie West Ham United. Mecz rozgrywany był w ramach 7. kolejki rozgrywek Premier League. Spotkanie zapowiadało się na zdecydowanie bardziej ciekawe niż mogło się wydawać po skojarzeniu samych nazw drużyn. Drużyna West Hamu co prawda przed spotkaniem znajdowała się raptem na 13. lokacie, jednak ostatni okres mogli zdecydowanie zaliczyć do udanych. Pewne zwycięstwa z Wolverhampton i Leicester oraz remisy z Tottenhamem czy Manchesterem City. Liverpool ma spore problemy z kontuzjami. W spotkaniu nie mogli wystąpić m.in. Virgil van Dijk, Joel Matip czy Fabinho. Poskutkowało to tym, że na środku obrony wystąpić musiał 23-letni Nathaniel Phillips. Oczywiście w bramce West Hamu mogliśmy oglądać naszego reprezentanta - Łukasza Fabiańskiego.


Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 


Wyjściowe składy:

Liverpool: Alisson - Robertson, Phillips, Gomez, Alexander-Arnold - Wijnaldum, Henderson, Jones - Mane, Firmino, Salah

West Ham United: Fabiański - Masuaku, Cresswell, Ogbonna, Balbuena, Coufal - Fornals, Rice, Soucek, Bowen - Haller

Po odsłuchaniu "You'll Never Walk Alone" mogliśmy zaczynać. Pierwsza groźniejsza sytuacja od razu przyniosła nam bramkę... i to dla West Hamu! Masuaku dogrywał w pole karne, Joe Gomez fatalnie wybijał głową, co wykorzystał Pablo Fornals. Były zawodnik Villarrealu przejął futbolówkę i nie za mocnym strzałem umieścił ją w bramce. Bardzo zaskakujący początek spotkania.

Niezłą sytuację w 25. minucie miał Liverpool, a dokładnie Jordan Henderson. Po małej kopaninie w polu karnym West Hamu, Mohamed Salah wystawił piłkę Hendersonowi na około 20. metr. Kapitan "The Reds" mierzył, aby umieścić futbolówkę przy słupku. Jego strzał okazał się jednak niecelny. Chwilę później Fabiański zaliczył bardzo niepewne wyjście do piłki przy dośrodkowaniu Trenta Alexandera-Arnolda. Polak minął się z futbolówką. Na szczęście dla niego nie miało to żadnych poważniejszych konsekwencji. W pierwszych 20. minutach Liverpool nie stworzył sobie żadnej konkretnej sytuacji i szkoda by było zaprzepaścić to w taki sposób.

W 40. minucie Arthur Masuaku nie zachował zimnej krwi w polu karnym i sfaulował w nim Mohameda Salaha. Sam poszkodowany podszedł do wykonania rzutu karnego i pewnie umieścił piłkę w środku bramki. Fabiański rzucił się w swoje lewo. West Ham wyglądał dobrze w pierwszej połowie, jednak musieli pogodzić się z rzeczywistością i zejść do szatni przy wyniku remisowym. Mieli czego się obawiać, bo Liverpool zaczynał się rozkręcać. Widać jednak było, że mistrzowie Anglii mają z tyłu głowy brak Virgila van Dijka i Joela Matipa w obronie. Możliwe, że to lekko hamowało ich ofensywne poczynania.

W 50. minucie szansę na drugiego gola miał Pablo Fornals. Tradycyjnie w pole karne dogrywał Masuaku. Hiszpan dobrze wbiegał w pole karne, jednak nieczysto trafił w futbolówkę. Poskutkowało to tym, że Alisson nie miał żadnych problemów ze złapaniem piłki. Następnie spotkanie na dłuższy moment znacząco spuściło z tonu. Jurgen Klopp zdecydowanie liczył, że marazm ten przerwie wprowadzony na boisko w 71. minucie Diogo Jota. Portugalczyk zdobywał bramki w dwóch ostatnich spotkaniach "The Reds".

Już wydawać się mogło, że transfer Diogo Joty zwraca się bardzo szybko. W 77. minucie Łukasz Fabiański fenomenalnie obronił oddany z bliskiej odległości strzał Sadio Mane. Na dobitkę czyhał już portugalski skrzydłowy, który dobił strzał Senegalczyka. Bramka nie została jednak uznana, ponieważ Mane po swoim strzela "wjechał" w "Bambiego", przez co utrudnił mu drugą interwencję. Żeby rozstrzygnąć tą sytuację potrzebna była weryfikacja VAR. Sytuacja była tak bardzo stykowa, że aż sam sędzia dzisiejszego spotkania - Kevin Friend - był zmuszony do pofatygowania się do monitora.

Co się odwlecze to nie uciecze. 85. minucie akcję na wagę trzech punktów dla Liverpoolu przeprowadziła dwójka zmienników. Prostopadle podawał Xherdan Shaqiri, a kończył... no zgadnijcie kto. Oczywiście, że Diogo Jota. Joker w talii Jurgena Kloppa.

Dzięki temu zwycięstwu Liverpool przesunął się na 1. miejsce w tabeli Premier League.         

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
-2
-2
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

OGROMNY GEST Liverpoolu wobec rodziny Diogo Joty!
-
+28
+28
+
Udostępnij
Grafiki
05-07-2025

OGROMNY GEST Liverpoolu wobec rodziny Diogo Joty!

Tak ma wyglądać SKŁAD Barcy na nowy sezon już BEZ NICO xD
-
+36
+36
+
Udostępnij
Grafiki
05-07-2025

Tak ma wyglądać SKŁAD Barcy na nowy sezon już BEZ NICO xD

ŁĄCZONA XI Realu i BVB przed meczem na KMŚ :D
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
05-07-2025

ŁĄCZONA XI Realu i BVB przed meczem na KMŚ :D

Piłkarski transparent na turnieju darta... xD
-
+26
+26
+
Udostępnij
Grafiki
05-07-2025

Piłkarski transparent na turnieju darta... xD

Ruben Neves i Joao Cancelo podczas meczu KMŚ... [VIDEO]
-
+33
+33
+
Udostępnij
Video
05-07-2025

Ruben Neves i Joao Cancelo podczas meczu KMŚ... [VIDEO]

HERE WE GO! Kyle Walker nowym piłkarzem...
-
+28
+28
+
Udostępnij
Grafiki
04-07-2025

HERE WE GO! Kyle Walker nowym piłkarzem...

Gyokeres odrzucił dwie propozycje. Tam nie zagra!
-
+22
+22
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

Gyokeres odrzucił dwie propozycje. Tam nie zagra!

HIT! Dwa cele Barcelony. Zastępstwo za Williamsa!
-
+27
+27
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

HIT! Dwa cele Barcelony. Zastępstwo za Williamsa!

Rodrygo ma odejść z Realu. Gigant wszedł do akcji!
-
+27
+27
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

Rodrygo ma odejść z Realu. Gigant wszedł do akcji!