Oko na Polaka - Klich z asystą w przegranym meczu. Powrót Bielika do gry
Drużyna z Mateuszem Klichem w składzie przegrała dwie kolejki z rzędu, w obu spotkaniach tracąc aż osiem bramek. Dziś Polak może być zadowolony głównie z tego, że po sprokurowaniu jedenastki przeciwko Leicester w miniony weekend, dziś zalicza przynajmniej asystę, choć koniec końców na niewiele się ona zdała.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Kiedyś to człowiek marzył, żeby piłkarz z pola znaczył coś w Premier League, a teraz notorycznie Klich albo strzela albo asystuje. #kanalangielski
— Błażej Zięty (@Espartano1995) November 7, 2020
Crystal Palace 4:1 Leeds United (Dann 12', Eze 22', Costa 42', Ayew 70' - Bamford 27')
Tydzień temu "Pawie" uległy Leicester 1:4, a karnego w doliczonym czasie gry sprokurował Mateusz Klich. Wydawało się, że podopieczni Marcelo Bielsy w następnej kolejce wyciągną odpowiednie wnioski i w starciu przeciwko Crystal Palace osiągną znacznie lepszy rezultat. Dziś na Selhurst Park wynik był identyczny, Leeds przegrało po bramkach Danna, Eze, Ayewa i samobójczym trafieniu Heldera Costy. Skoro cykl nazywa się "Oko na Polaka", to obowiązkowo trzeba wspomnieć o asyście Mateusza Klicha głową przy prawidłowym golu Patricka Bamforda w 27. minucie. Wówczas goście dzisiejszego pojedynku złapali kontakt.
Leeds dziś w obronie jest tragiczne. Klich zdecydowanie najlepszy w zespole. #kanałangielski
— Daniel Lidzbarski (@DLidzbarski) November 7, 2020
Wszystko mogłoby się jednak potoczyć inaczej, gdyby sędzia Chris Kavanagh uznał pierwsze trafienie dla Leeds w 17. minucie. Tutaj również piłkę do siatki skierował Patrick Bamford, a ostatnie podanie zaliczył właśnie reprezentant Polski, ale koniec końców system VAR dopatrzył się minimalnego spalonego. Sprawa tego ofsajdu szybko rozpętała piekło w mediach społecznościowych, a zażarte dyskusje toczyły się głównie wokół sensu gwizdania tak minimalnych przewinień. Generalnie chęci zmiany i znalezienia jakiegoś konsensusu.
Wracając jednak do wydarzeń boiskowych, to warto też odnotować porozumienie na boisku Bamforda z Mateuszem Klichem. Otóż na ten moment wygląda to tak, że Polak każde ze swoich ostatnich podań kierował właśnie do 27-latka. Zaczęło się od Aston Villi, później Fulham i dziś przeciwko Crystal Palace. Znają się jak łyse konie? Porozumiewają się bez słów? Tak to trzeba określić. Ogółem Mateusz Klich indywidualnie nie ma powodów do wstydu... oprócz asysty zaliczył w dzisiejszym meczu kilka udanych zagrań, które tylko ze względu na źle nastawione celowniki nie skończyły się bramkami.
Mateusz Klich w Premier League:
— Tomek Hatta (@Fyordung) November 7, 2020
8 występów, 2 bramki i 3 asysty. 🧐
Piszemy głównie o Polakach na Wyspach, to trzeba też obowiązkowo wspomnieć o powrocie do gry Krystiana Bielika po długiej przerwie spowodowanej zerwaniem więzadła krzyżowego. 22-latek rozegrał całe spotkanie przeciwko FC Barnsley na pozycji stopera, które Derby County przegrało na własnym obiekcie 0:2. Oby kolejne urazy trzymały się z dala od 22-letniego piłkarza, czego zapewne każdy z polskich fanów mu szczerze życzy.
Chyba przeszło bez większego echa, ale Krystian Bielik wrócił do gry. Dziś po raz pierwszy w 2020 roku w wyjściowym składzie Derby (90min). Ciasno będzie w środku pola repentacji.
— Mateusz Galiński ⚒️ (@mj_galinski) November 7, 2020