James przyznaje, że mógł dołączyć do innego angielskiego zespołu
Choć Everton ostatnie 3 spotkania przegrał i tak jest odbierany pozytywnie ze względu na niezwykle przekonujący start rozgrywek. Szczególne wrażenie zrobił w tamtych starciach James Rodriguez, który w tym sezonie w angielskiej ekstraklasie zanotował już 3 asysty i tyle samo goli. Robi wrażenie i pokazuje, że Kolumbijczyk pasuje do Premier League, choć wcześniej były pod tym względem pewne obiekcje. Jak się okazuje, mógł to udowodnić już dużo wcześniej.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Ofensywny pomocnik zdradził to w rozmowie z BT Sport. Kolumbijczyk został zapytany o niedoszły, domniemany transfer do Manchesteru United, o który wspominało się lata temu, ale który ostatecznie nigdy nie doszedł do skutku. Dziennikarze chcieli wyciągnąć z Jamesa nieco więcej informacji na ten temat i choć potwierdził on, że rozmowy miały miejsce, jego wyjaśnienia dotyczące ich fiaska nie były zbyt satysfakcjonujące:
To prawda, to było zdaje się w 2012 roku. Manchester zaproponował mi kontrakt, był zainteresowany, ale ostatecznie rozmowy nie rozwinęły się w kierunku transferu i w sumie nie wiem do końca dlaczego. Piłka nożna sama prowadzi cię na właściwe ścieżki, do zespołów, w których możesz grać dobrze. Jeśli nie doszło do jakiegoś transferu, zdarzyło się to na pewno z jakiegoś powodu. Być może nie byłem gotowy albo po prostu nie było mi to pisane.
Powody, o których wspomina James na pewno był konkretniejsze, dlatego wydaje się, że nie wspomina on o nich teraz, bo to po prostu nic by nie zmieniło. Niemniej jednak, pozostawia spore pole do gdybania. James to w końcu wielki talent, który mógł rozwinąć się jeszcze lepiej, gdyby w odpowiednich momentach podejmował lepsze decyzje transferowe. Może przejście do Manchesteru United właśnie taką by było? Warto przecież zaznaczyć, że "Czerwone Diabły" jeszcze wówczas trenował Sir Alex Ferguson. Szkot mógłby znacząco i przede wszystkim pozytywnie wpłynąć na rozwój młodziutkiego wtedy Kolumbijczyka. Może doprowadziłoby go to do Złotej Piłki? Albo załamania nerwowego rok później, gdy zespół przejął David Moyes? Kto wie?