Manchester United upatrzył sobie kolejnego stopera
To niebywałe, że Manchester United rok temu pobił rekord, kupując najdroższego w historii stopera, a jego najbardziej potrzebnym wzmocnieniem wciąż pozostaje środkowy obrońca. To pokazuje, jak dziurawa potrafi być obrona "Czerwonych Diabłów". Skauci klubu ciągle rozglądają się za potencjalnymi wzmocnieniami, analizując nie tylko ich grę, ale także sytuacje kontraktowe. Taka obserwacja doprowadziła do obrania sobie za cel pewnego Francuza.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Chodzi konkretnie o Raphaela Varane'a. Obrońca Realu wciąż jest klasowym stoperem i podstawowym piłkarzem swojego zespołu, choć ostatnimi czasy już tak nie zachwyca formą. W związku z tym wydaje się, że nie jest już taki nie do ruszenia, jak jeszcze niedawno w Madrycie twierdzono. Jak podaje "Manchester Evening News", zespół z Old Trafford zamierza to wykorzystać i po raz kolejny powalczyć o jego podpis na umowie. Tym razem jednak "Czerwone Diabły" mają większą nadzieję na sukces, ponieważ Francuz jest obecnie klientem agencji piłkarskiej Base Soccer, z którą United ma bardzo dobre kontakty. Taka znajomość z pewnością ułatwiłaby negocjacje. Trzeba jednak nadmienić, że do ewentualnego transferu doszłoby za półtora roku, gdyż wtedy Varane będzie miał do końca kontraktu z Realem ledwie 12 miesięcy, przez co będzie go łatwiej sprowadzić, o ile nie zdecyduje się umowy przedłużyć. O transakcji nadchodzącego lata raczej nie ma mowy.
— Goal (@goal) November 18, 2020
O tym, czy Varane nadawałby się do United nawet nie ma co dyskutować. Nawet gdyby był w średniej formie, dużo wniósłby do defensywy "Czerwonych Diabłów". Jeśli więc faktycznie jest możliwość sprowadzenia go i ułatwienia sobie tego znajomościami, włodarze klubu powinni się na tym skupić. Ma on bowiem potencjał na stanie się wreszcie tym remedium na bolączki defensywne zespołu, którego Manchester potrzebuje od dawna.