Lingard wreszcie opuści Old Trafford?
Bycie piłkarzem nie w formie w erze social mediów potrafi być istnym piekłem na Ziemii. Dobrze wie o tym chociażby Jesse Lingard, który jest już bardziej postrzegany jako chodzący mem lub influencer, a nie jako piłkarz. Cóż, Anglik w większości sam jest sobie winien, ale nie zmienia to faktu, że nikomu takiego losu nie życzymy i jednak trzymamy kciuki za to, by pomocnik jeszcze kiedyś doznał radości z grania w piłkę i przypomniał sobie uczucie, które towarzyszy zawodnikowi, gdy cokolwiek na boisku wychodzi.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Okazuje się, że nasze życzenia mogą się spełnić już niedługo. Lingard co prawda formy pod choinkę nie dostanie, chyba, że tą do baby z Intermarche, ale zaraz po Świętach może dostać szanse na poprawienia swojej dyspozycji. W Manchesterze już takiej możliwości nie ma, ale pojawiają się inne opcje. "Czerwone Diabły" chcą się bowiem pozbyć Anglika, zresztą już od dawna i według doniesień Sky Sports, na Lingarda wreszcie znaleźli się chętni.
— Sky Sports News (@SkySportsNews) December 7, 2020
Co prawda nie w Premier League, bo tu już wszyscy się na nim poznali. Poza tym, sam zawodnik wolałby raczej wyprowadzić się z kraju, by w innej lidze zacząć z czystą kartą. No i ma na to szanse. Według źródła w miarę poważnie o sprowadzeniu Lingarda myśli Real Sociedad, który obecnie walczy przecież o pozycję lidera w LaLiga. Obydwa kluby są już rzekomo po wstępnych rozmowach na temat Jesse'ego. Ustalono w ich trakcie, że najlepiej będzie doprowadzić do wypożyczenia. Mało który klub będzie skłonny zapłacić za Lingarda, który od półtora roku jest pośmiewiskiem, ale danie mu szansy w takiej właśnie postaci wiąże się już z niedużym ryzkiem, a może przynieść wymierne korzyści. Lingard to przecież zawodnik o sporych umiejętnościach i dużym, już niestety zmarnowanym talencie. Gdyby jednak zagwarantować mu czystą głowę i spokój w codziennej pracy, mógłby odpłacić się paroma ważnymi golami i asystami. W Sociedad muszą na to liczyć. No chyba, że po prostu szukają influencera, który wypromuje na zabawnym stories gadżety z klubowego sklepu.