Z ostatniej chwili: Bale wciąż jest ze szkła!
Kiedy Tottenham wypożyczał Garetha Bale'a z Realu Madryt, musiał liczyć na to, że Walijczyk w ich barwach odświeży swoją formę i chociaż częściowo nawiąże nią do lat świetności na White Hart Lane. Niestety, dotychczasowe występy skrzydłowego pozostawiają wiele do życzenia. Jak widać, trudno jest uciec przed tak marną formą, nawet jeśli przeleci się przez pół kontynentu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Okazuje się też, że nie sposób zwalczyć także inne przyzwyczajenia organizmu. Ten bowiem wciąż jest cherlawy, przez co Bale'a doznał kolejnej kontuzji. Angielskie media podają, że Walijczyk doznał urazu łydki. Tragedii nie ma, zerwane więzadła to nie są na całe szczęście, ale skrzydłowy i tak zostanie wyeliminowany z gry na 4 następne spotkania Tottenhamu. Mało tego, mamy przecież do czynienia z najbardziej szklanym z Walijczyków, więc nie wiadomo czy po drodze coś jeszcze się z nogą piłkarza nie popsuje. Nie można wykluczyć też szybkiego odnowienia kontuzji.
— B/R Football (@brfootball) December 29, 2020
Gdyby Bale takiej kontuzji doznał 8 lat temu w Tottenhamie zapanowałaby niemała panika, bo wówczas on był najbardziej odpowiedzialny za dobre wyniki zespołu. Teraz w ekipie prawie go nie potrzebują. Mourinho wystawił go ledwie w 11 meczach i zdecydowanie lepiej radzi sobie przy pomocy młodszych skrzydłowych, niż Bale'a, którego przecież na wyżyny formy miał wznieść tylko sentyment. Jak to mogło się nie udać?