OFICJALNIE: Lawina ruszyła - kolejny mecz Premier League przełożony
W okresie świąteczno-noworocznym mieliśmy być świadkami tradycyjnego maratonu z meczami Premier League. Czas przeszły został użyty nieprzypadkowo, bo mamy dopiero środę, a już odnotowano drugi przełożony mecz w tym tygodniu. Za kilka godzin mieliśmy być świadkami derbów Londynu, gdzie Tottenham podejmowałby na własnym stadionie tegorocznego beniaminka - Fulham. Mecz zostanie jednak rozegrany w innym terminie, bo w zespole gości odnotowano kilka przypadków zakażenia koronawirusem.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
To miał być bardzo ważny mecz dla "Spurs", którzy w ostatnich tygodniach złapali poważną zadyszkę i z tego powodu ewentualna perspektywa walki o tytuł mistrzowski zaczęła się oddalać. Aby znaleźć ostatnie zwycięstwo podopiecznych José Mourinho należy cofnąć się aż do początku miesiąca. Zawodnicy Tottenhamu pokonali wówczas Arsenal w Derbach Północnego Londynu i tym samym sprawili swoim fanom spodziewane prezenty na Mikołajki. Zwycięstwo nad Fulham wyrastało na obowiązek dla piłkarzy Tottenhamu, skoro akurat ten zespół walczy o utrzymanie i na ten moment znajduje się w strefie spadkowej. Pierwszy gwizdek dzisiejszego meczu mieliśmy usłyszeć o godzinie 19:00 czasu polskiego, ale na ten moment przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Jeżeli od początku tego roku nie byliście odcięci od świata, to chyba dość jednoznacznie przyjdzie Wam do głowy powód przełożenia dzisiejszego meczu - trwająca pandemia koronawirusa nie daje o sobie zapomnieć i ponownie torpeduje rozgrywki piłkarskie w Anglii. W poniedziałek odwołano mecz Evertonu z Manchesterem City, a po upływie 48 godzin docierają do nas kolejne niepokojące wieści o zakażeniach wśród piłkarzy Fulham. Już przełożenie poniedziałkowego spotkania mocno komplikowało rozplanowanie kalendarza, a więc każdy kolejny taki przypadek przewraca wszystko do góry nogami. Pierwsze znaki zapytania przy meczu Tottenhamu z Fulham pojawiły się już we wtorek, bo właśnie wczoraj odbyła się kolejna seria testów na obecność koronawirusa. Dziennikarze BBC poinformowali o tym, że aż 18 piłkarzy całej ligi otrzymało pozytywny wynik testu na zakażenie COVID-19 - to najwyższa liczba zakażeń od momentu rozpoczęcia bieżących rozgrywek i od momentu wdrożenia programu regularnego testowania.
Obecną rzeczywistość postanowił w swoim stylu podsumować "The Special One". Portugalski szkoleniowiec Tottenhamu od kilku miesięcy pokazuje, jak należy bawić się portalami społecznościowymi i w dniu dzisiejszym udostępnił na swojego Instagrama bardzo znaczące wideo. Krótki filmik przedstawiał piłkarzy oraz sztab szkoleniowy oczekujących na rozwinięcie problemu z dzisiejszymi derbami. Jak na dość specyficzną sytuację, można było odczuć spory spokój w ekipie Tottenhamu. Skoro wyszło jak wyszło, to można spojrzeć na pewne pozytywy i nie mam tu na myśli wyników testów na obecność wirusa. Piłkarze Tottenhamu kolejny mecz rozegrają dopiero w nadchodzącą sobotę, więc przed nimi kilka dni wytchnienia przed meczem przeciwko Leeds United. Drużyna z Craven Cottage skorzysta na tym jeszcze bardziej, bo ich mecz zaplanowano na niedzielę. A biorąc pod uwagę klasę kolejnego rywala - Burnley -, to właściwie niedzielny mecz wyrasta dla Fulham do rangi spotkania "o sześć punktów". Trzeba jednak pamiętać o tym, że rok kalendarzowy jest napchany przeróżnymi rozgrywkami, a sezon klubowy należy zakończyć o wiele szybciej przez wzgląd na mistrzostwa Europy, które również były przełożone i obecne zamieszanie nie sprzyja.
Tottenham ma puchar ligi, fa cup, LE oraz ligę i ciekawi mnie gdzie upchną ten przełożony mecz z Fulham bez winy Tottenhamu. Jak nie przełożą o choćby dwa tygodnie Euro to ja nie wiem gdzie te ligi wszystkie się zepną.
— Andrzej (@Andrzeej17) December 30, 2020
We can confirm that our Premier League home fixture against Fulham, scheduled to take place this evening, has been postponed.#THFC ⚪️ #COYS
— Tottenham Hotspur (@SpursOfficial) December 30, 2020
Długo się nacieszyliśmy kibicami na Anfield... jeszcze mecz Totków z Fulham został przełożony, więc jak tak dalej pójdzie, to liga zostanie wstrzymana, bo to już drugie przełożone spotkanie w tej kolejce https://t.co/YsMRdAM8HC
— Szymek (@simonthecleaner) December 30, 2020