FA podtrzymuje karę dla Cavaniego. Kuriozalne wytłumaczenie
Od dobrych kilku tygodni ciągnie się afera z Edinsonem Cavanim w roli głównej. FA ukarało Urugwajczyka pokaźną grzywną, zawieszeniem i wysłaniem na specjalny kurs tolerancyjny za to, że ten użył względem swojego kolegi regionalnego zwrotu "gracias negrito". Nie trzeba było być ekspertem językowym, żeby wiedzieć, że napastnik nikogo nie chciał obrazić. Takowi jednak zostali do tej batalii włączeni, bo urugwajski związek piłkarski wydał oświadczenie, w którym staje za swoim reprezentantem, tłumacząc go opinią tamtejszych lingwistów.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wydawało się, że to już na tyle jasne tłumaczenie, że FA powinna posypać głowę popiołem, znieść karę z Cavaniego i puścić to zamieszanie w niepamięć. Tak się oczywiście nie stało, choć angielska federacja częściowo przyznała się do błędu. Oświadczyła bowiem, że rozumie brak złych intencji Cavaniego i fakt, że wśród Urugwajczyków to przyjacielskie określenie, ale jednocześnie podtrzymuje karę. Dlaczego więc to robi? Wytłumaczenie jest kuriozalne. FA twierdzi bowiem, że jej nie cofnie w ramach nauczki dla Manchesteru United, który nie przygotował odpowiednio Cavaniego do życia i pracy na Wyspach. Gdyby tak było, napastnik powinien wiedzieć, że słów, które choć trochę nawiązują do wyrazu "czarny" należy unikać jak heroiny.
— Football Cvlture (@FootballCVLTURE) January 8, 2021
Aha, czyli w takim razie, teraz wszystkie kluby muszą w konkretny sposób modelować sposób bycia i myślenia swoich zawodników, by zachowywali się dokładnie tak, jak polityka FA tego chce? Wszystko, co do tej pory znali mają zatracić i działać tylko według zasad angielskiej federacji, bo grają w ramach jej rozgrywek, a karani będą nawet wtedy, kiedy ich intencje ewidentnie nie są złe? No ludzie, co to za paranoja? Drodzy angielscy działacze, po prostu przyznajcie, że pieniądze z grzywny już zostały dawno przepite i nie macie jak ich odesłać Cavaniemu.