Milik dostał ofertę z Premier League
Nie będziemy się oszukiwać i celowo zakrzywiać rzeczywistości, dlatego sprawę należy postawić jasno. Sytuacja Arka Milika jest wręcz fatalna. W Napoli o grze może zapomnieć, tak samo zresztą jak o szacunku, bo w zasadzie pod każdym jego postem w social mediach wylewa się na niego wiadro pomyj. Nie będziemy jednak dyskutować o tym, co, dlaczego i jak Arek spieprzył w trakcie letniego okienka. Porozmawiamy o tym, jak można to naprawić, bo właśnie pojawiła się na to kolejna szansa.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pomimo kilkumiesięcznej przerwy od gry i formy psychicznej, która po prostu nie może być w najlepszym stanie nie wszyscy jeszcze skreślają Arka Milika. Część klubów dostrzega w nim niedużą inwestycję o sporym ryzyku, która może się okazać bardzo opłacalna, o ile oczywiście wypali. Jedną z takich ekip jest West Ham United, który według RAI właśnie złożył za Polaka ofertę. Ta ma opiewać na 7 milionów euro.
— Bartek Szulga (@BartekSzulga) January 10, 2021
Warto w tym miejscu przypomnieć, że jeszcze w okolicach maja i czerwca Aurelio di Laurentiis oczekiwał za Polaka 50 baniek. Dziś to suma nierealna, dlatego Napoli stoi przed pewnym wyborem. Może sprzedać Milika, by cokolwiek jeszcze na nim zarobić i na dobre o nim zapomnieć albo przytrzymać do końca kontraktu, przez pół roku stłamsić go kompletnym brakiem gry i prawdopodobnie zniszczyć doszczętnie jako piłkarza. Dużo bardziej humanitarna i finansowo sensowna wydaje się ta pierwsza opcja, dlatego miejmy nadzieję, że Napoli porozumie się z West Hamem.
— Goal News (@GoalNews) January 7, 2021
Czy "Młoty" są odpowiednim zespołem dla Milika? Odpowiedź na to pytanie jest oczywiście twierdząca i byłaby taka niezależnie od tego, o jaki klub by chodziło. Ucieczka gdziekolwiek wiele da Arkowi, więc nawet z propozycji West Hamu trzeba się cieszyć. Inna sprawa, że czarno widzę tam jego odrodzenie, bo akurat ta ekipa znana jest z marnowania potencjału ofensywnych zawodników. Nie potrafili wykorzystać Siome Zazy i odrodzić Javiera Hernandeza, popsuli Sebastiana Hallera, a także Andrija Yarmolenkę. W ciągu dekady dokonali zdecydowanie większej ilości nieudanych transferów napastników, niż tych, które przyniosły jakieś korzyści. Oby więc Milik był akurat tym wyjątkiem, bo problemów już mu wystarczy.