Chelsea planuje pobić swój rekord transferowy
Tak, dobrze przeczytaliście tytuł artykułu i nie ma w nim ani krzty clickbaitu. Mowa o tej samej Chelsea, która teraz utrzymuje się w środku tabeli Premier League, a która latem wydawała na wzmocnienia zdecydowanie najwięcej w Anglii, około 200 milionów funtów. Wydawać by się mogło, że włodarze zakręcą Lampardowi kurek z pieniędzmi, by ten jakoś rozruszał ekipę przy użyciu tych zawodników, których już ma, tym bardziej, że sam sobie ich kupił, a tani nie byli. Słabi tym bardziej.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Okazuje się jednak, że "The Blues" nie myślą w ten sposób i podobno już przygotowują się na hitowy transfer, który może okazać się jednym z najdroższych w historii piłki nożnej. Jak podaje The Athletic, londyńczycy skupili się bowiem na sprowadzeniu Erlinga Haalanda. Norweg jest od roku w wybitnej formie. W ciągu 12 miesięcy w 35 meczach rozegranych dla niemieckiej drużyny zdobył dokładnie tyle samo goli. Taka skuteczność utrzymana przez rok to wyczyn wybitny. Nic więc dziwnego, że chcą go wszyscy. Najwięcej do tej pory mówiło się o Realu, Manchesterze United czy Liverpoolu. Chelsea raczej w gronie chętnych się nie przejawiała, ale dopiero teraz rzekomo zakasała rękawy.
— Goal (@goal) January 18, 2021
Biorąc pod uwagę zeszłoroczne, gigantyczne, drogie, ale w efekcie średnio udane zakupy trudno uwierzyć, by Chelsea faktycznie była gotowa wydawać kolejne, bajońskie sumy na transfery. Skład i tak ma już naprawdę imponujący, teraz trzeba po prostu tych chłopaków ze sobą ograć. Dokładanie kolejnego, utalentowanego młodziaka do wora niewiele zmieni, skoro już ci niedawno przybyli, jak Havertz i Werner radzą sobie średnio. Chelsea powinna więc poważnie przemyśleć swój plan i zadziałać rozważniej, zamiast kolejny raz rozrzucać pieniądze na hurra.