Maszyna losująca wybrała – Bednarek gra, Luiz odpoczywa
Wtorkowy wieczór w Premier League był bardzo trudny dla dwóch stoperów. Zarówno David Luiz, jak i Jan Bednarek otrzymali po czerwone kartki i przez to powinni pauzować w weekendowej kolejce. Nie musieliśmy zbyt długo czekać na ruch ze strony klubów piłkarzy, bo Southampton oraz Arsenal zdecydowały się na odwołanie się od decyzji podjętych przez sędziów. Sukces osiągnęli jedynie władze „Świętych”, bo reprezentant Polski może być brany pod uwagę podczas sobotniego meczu z Newcastle United.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
David Luiz nie może zaliczyć pobytu w Arsenalu do udanych i z każdym swoim występem daje wyraźnie znak, że zaczyna odstawać od czołowych piłkarzy na świecie. Kolejny dowód na to dostaliśmy podczas meczu z środka tygodnia, gdy „Kanonierzy” mierzyli się z Wolverhampton. Występ Davida Luiza w tym meczu nie trwał zbyt długo, bo ujrzał czerwoną kartkę w doliczonym czasie gry pierwszej połowy i po przerwie Arsenal musiał grać w osłabieniu. Ten mecz skończył się zgodnie z przewidywaniami, bo to „Wilki” sięgnęły po komplet punktów. Za to zachowanie David Luiz został wręcz oskarżony o sabotowanie działań swojej drużyny i to nastąpiło nie pierwszy raz. Od kiedy doświadczony Brazylijczyk przeprowadził się na The Emirates Stadium, to musiał przedwcześnie opuścić boisko już po raz trzeci.
Jeszcze gorsze wspomnienia z wtorkowego wieczora ma młody obrońca z Polski. Jan Bednarek spokojnie może być traktowany jako jeden z symboli klęski Southampton na Old Trafford, gdzie Manchester United nie dał swojemu rywalowi żadnej litości i strzelił im aż 9 bramek. Pierwszym sygnałem, że to będzie ciężki wieczór dla Bednarka otrzymaliśmy pod koniec pierwszej połowy, gdy były piłkarz Lecha Poznań strzelił gola samobójczego. Dopełnieniem było zdarzenie z końcówki meczu, gdy doszło do kontaktu z Anthonym Martialem i to wszystko miało miejsce w polu karnym Southampton. Sędzia podyktował rzut karny i przy okazji pokazał Polakowi czerwoną kartkę. Za sprawą pustych trybun byliśmy świadkami sytuacji, gdy Jan Bednarek mówił w kierunku kamery, że faulu nie było i to samo usłyszał od samego pokrzywdzonego.
Co prawda obie sytuacje były bardzo różniące się, to nadal mają w sobie pewne podobieństwo. W zagraniach obu stoperów widać ewidentną chęć zagrania piłki nogą w celu ewentualnego wybicia futbolówki spod nóg rywali. Eksperci, którzy bardziej czują pracę sędziów, są jednak zdania, że obaj panowie zostali słusznie wyrzuceni z boiska i skoro oni są do tego przekonani, to nie ma sensu się o to za bardzo kłócić. W takiej sytuacji trzeba zastanowić się nad tokiem rozumowania wśród członków komisji FA rozstrzygającej takie spory, skoro wydała dwa odmienne wyroki. Pamiętając jednak o postawie Davida Luiza oraz Jana Bednarka, to obie drużyny na tym zyskają. Arsenalowi ubędzie w składzie człowieka, który tylko w teorii przypomina obrońcę. Za to Southampton zostanie wzmocnione piłkarzem, który zaczyna znaczyć coraz więcej i powoli wyrasta na lidera formacji obronnej.
Czerwona kartka dla Luiza jak najbardziej prawidłowa. Zawodnik nie walczył o piłkę, a zatem należy karać podwójnie. https://t.co/mYFOfEpKHj
— Łukasz Rogowski (@zawodsedzia) February 3, 2021
EDIT po uwagach @michal_lakomy i @miti_04: XDDDDDDD²https://t.co/AaeYpQnwgT
— Eryk Delinger (@E_Delinger) February 4, 2021
Tutaj jest faul, jak bykhttps://t.co/I8yaxNnlxU
— Łukasz Rogowski (@zawodsedzia) February 4, 2021