Pierwszy hat-trick Aubameyanga w Premier League. Arsenal lepszy od ekipy Mateusza Klicha
Za nami pojedynek Arsenalu z Leeds United na Emirates Stadium. "Kanonierzy" odnoszą dość okazałe zwycięstwo z drużyną Mateusza Klicha, do czego w największym stopniu przyczynił się Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk zanotował hat-trick, który był zarazem jego pierwszym w Premier League. Zapraszamy do czytania.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Arsenal 4:2 Leeds (Aubameyang 13' 41'K 47', Bellerin 45' - Struijk 58', Costa 69')
Składy wyjściowe:
Arsenal: Leno - Bellerin, Luiz, Gabriel, Soares - Ceballos, Xhaka - Smith Rowe, Odegaard, Saka - Aubameyang
Leeds: Meslier - Ayling, Struijk, Coper, Alioski - Klich - Raphinha, Dallas, Shackleton, Harrison - Bamford
Naprzeciw siebie stanęły ekipy ze środka tabeli Premier League, co zwłaszcza w przypadku "Kanonierów" brzmi tragicznie. Podopieczni Mikela Artety stali przed szansą przeskoczenia dzisiejszego rywala, który przed tym meczem miał zaledwie punkt więcej. Wygrana z Leeds United nie dałaby nic ponad to, ponieważ od dziewiątego w tabeli Tottenhamu piłkarzy z Emirates Stadium dzieliło aż pięć oczek, co na szczęście udało się ostatecznie zniwelować do dwóch.
I Klich już w szatni zmieniony xD https://t.co/4QiIVFBnEM
— Damian ⚡ (@ares7611) February 14, 2021
Od początku spotkania częściej mogliśmy obserwować to, co działo się w polu karnym zespołu Mateusza Klicha. Poza jednym strzałem z główki Patricka Bamforda, goście nie pokazali zbyt wiele przez niespełna kwadrans gry. Za to gospodarze wręcz odwrotnie, dokładnie w 13. minucie Granit Xhaka zagrał krótko do Aubameyanga, Gabończyk przebiegł kilka metrów z futbolówką, zszedł na prawą stronę i uderzył płasko w lewy róg. Golkiperowi Leeds pozostało jedynie wyciągnąć piłkę z siatki. Raz zaskoczyć próbował Mateusz Klich, tyle że kopnął niecelnie, a nieco później w dogodnej sytuacji znalazł się Jack Harrison, którego strzał z bliskiej odległości bez kłopotów wybronił Bernd Leno. W 28. minucie "Kanonierzy" byli bliscy podwyższenia rezultatu na swoim obiekcie, gdy futbolówkę na nodze miał Pierre-Emerrick Aubameyang, ale wówczas jego próbę pokonania bramkarza udaremnił znajdujący się w odpowiednim miejscu Luke Ayling.
W 34. minucie sędzia przerwał grę po tym, jak w polu karnym upadł Bukayo Saka, lecz po analzie VAR wycofał się z pierwotnej decyzji. "Co się odwlecze, to nie uciecze" - mogliśmy rzec po kolejnej sytuacji z udziałem 19-letniego Anglika, którego tym razem w dość kuriozalny sposób faulował o rok starszy Illan Meslier. Przy tym przypadku arbiter nie miał żadnych wątpliwości, ponieważ francuski bramkarz kopnął gracza rywali tak, że sędziowie obsługujący system VAR nie musieli nawet interweniować. Aubameyang ustawił futbolówkę na jedenastym metrze i uderzeniem w lewy róg zwiększył różnicę bramek nad Leeds United do dwóch. Tyle że to nie było ich ostatnie słowo. Chwilę przed końcem pierwszej odsłony "Kanonierzy" prowadzili już 3:0 z podopiecznymi Marcelo Bielsy, a piłkę przy bliższym słupku do siatki wpakował Hector Bellerin. Bez wątpienia najwięcej po czterdziestu pięciu minutach mówiło się o kiepskiej dyspozycji Mesliera, który w zasadzie miał udział przy każdej ze straconych bramek przez swój zespół.
Meslier nawiązuje dzisiaj do ostatnich występów Alissona. Wpuszcza praktycznie wszystko co leci w jego kierunku.
— Grzegorz Garbacik (@grzesgarbacik) February 14, 2021
Southampton, Newcastle w FA Cup i Premier League (2), teraz 3 bramki z Leeds. Pierre-Emerick Aubameyang ostatnio strzela tylko na Emirates Stadium. Ostatni gola na innym stadionie to 1 listopada i mecz z Manchesterem United wygrany 1:0. #ARSLEE
— Darek Kosiński (@DarekKosinski) February 14, 2021
Dublet skompletowany w pierwszej części gry, a chwilę po wyjściu z szatni Pierre-Emerick Aubameyang mógł cieszyć się z pierwszego ligowego hat-tricka w barwach Arsenalu. Wówczas futbolówkę na dalszy wrzucił 20-letni Emile Smith Rowe, a Gabończykowi pozostało dopełnić dzieła zniszczenia, gdyż miał przed sobą jedynie pustą bramkę. 4:0 na Emirates Stadium utrzymywało się do 59. minuty, ponieważ właśnie wtedy Pascal Struijk strzelił z główki na otarcie łez po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Jedenaście minut później wysoka przewaga podopiecznych Mikela Artety stopniała do zaledwie dwóch goli, dzięki czemu emocje na obiekcie Arsenalu zaczęły się w zasadzie od nowa.
Kolejnych dobrych okazji dla "Kanonierów" nie brakowało. Raz w spojenie przymierzył Aubameyang, później w słupek Bukayo Saka, jednakże w jego był spalony. Również Cedric Soares popisał się niezłym strzałem z dystansu, z którym znakomicie poradził sobie Illan Meslier. Jedni i drudzy nie zdołali już zmienić wyniku rywalizacji. Skończyło się dość spokojnie odniesionym zwycięstwem gospodarzy, a warty ponownego podkreślenia jest bez wątpienia pierwszy hat-trick Pierre-Emericka Aubameyanga w Premier League. Mateusz Klich na mecz z Arsenalem wyszedł od pierwszej minuty, ale nie było nam dane go podziwiać do ostatniego gwizdka, gdyż Marcelo Bielsa zdjął naszego rodaka w przerwie.
Czyli nie taki potężny ten Arsenal. Leeds może jeszcze uratować wynik (😀) #ARSLEE
— Marcin Wołodko (@MarcinWolodko) February 14, 2021