OFICJALNIE: ''Dziecko Manchesteru'' wiąże się z klubem na dłużej

Przez wiele lat fundamentami Manchesteru United byli wychowankowie gotowi na wszelkie poświęcenia dla tego klubu. Po chudszych latach "Czerwone Diabły" ponownie wracają do ścisłej czołówki ligi i dzieje się to przy udziale nowego pokolenia wychowanków. Jednym z nich jest Mason Greenwood, który swoją dzisiejszą decyzją zaprezentował przywiązanie do barw klubowych. Młody Anglik przedłużył umowę z Manchesterem United do 2025 roku. 

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 

W ostatnich latach odnotowano spore postępy w kwestii szkolenia młodych piłkarzy na Wyspach Brytyjskich. Jednym z dowodów na poprawę sytuacji jest właśnie Mason Greenwood - nastolatek, który już teraz zbiera pochlebne recenzje za występy w klubie i w sumie sprawił, że Romelu Lukaku zdecydował się na wyjazd do ligi włoskiej. Kariera Masona Greenwooda pod wieloma względami przypomina to, co się wydarzyło z nieco starszym Marcusem Rashfordem. Zarówno Greenwood, jak i Rashford trafili do czerwonej części Manchesteru w bardzo młodym wieku. Mason Greenwood zaczął treningi w United jako 6-latek, przeszedł wszelkie szczeble w akademii klubu i ostatecznie spełnił swoje dziecięce marzenia - zadebiutował w pierwszej drużynie 20-krotnych mistrzów Anglii. 

W kwestii potencjału Masona Greenwooda mówiono i pisano od wielu lat, a więc nie mógł dziwić fakt debiutu tuż przed osiągnięciem pełnoletności. W marcu bieżącego roku miną dokładnie dwa lata od tego momentu i przez ten czas Greenwood zdążył stać się jednym z istotniejszych elementów ofensywy drużyny prowadzonej przez Ole Gunnara Solskjaera. Norweski szkoleniowiec to główny powód tego, że świat piłkarski w ogóle poznał talent Masona Greenwooda i sam piłkarz wciąż może się rozwijać. Szansa dla Greenwooda pojawiła się w niezwykle newralgicznym momencie, bo trzeba ogromnej odwagi do tego, aby pozwolić zadebiutować młodzikowi w meczu fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Co prawda występ Masona Greenwooda w meczu przeciwko PSG był jedynie epizodem, ale to nadal najważniejsza scena w piłkarskim świecie. Od tamtej pory wiadomo jest, że w kadrze meczowej zazwyczaj znajdzie się miejsce dla zdrowego Greenwooda, który w tym sezonie powinien przekroczyć magiczną barierę stu występów w barwach "Czerwonych Diabłów". W tym momencie bilans młodego Anglika zatrzymał się na 82 spotkaniach i 21 goli we wszystkich rozgrywkach.

Za sprawą dzisiejszego złożenia podpisu pod kontraktem, który ma obowiązywać do końca sezonu 2024/2025, Mason Greenwood ma przede wszystkim spokojną głowę w kontekście swojej najbliższej przyszłości. W tym momencie może w pełni skoncentrować się na tym, aby pokazywać pełnię swoich umiejętności i prowadzić swój zespół do wielkich sukcesów. Przypadki Greenwooda oraz Rashforda to również przykłady dla przyszłych wychowanków klubów, którzy dostają ewidentny dowód na to, że klub mocno ufa piłkarzom wychowanym w akademii i to oni mają kłaść podwaliny pod przyszłe sukcesy klubu z Manchesteru. Co prawda do wspomnianych triumfów jest jeszcze dość daleka droga, bo wciąż czegoś brakuje na wspomnianej drodze, ale krok po kroku Manchester United zaczyna poważną odbudowę po tym, jak na emeryturę przeszedł Sir Alex Ferguson. 

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94