Typowy hit Premier League
Jednym z najciekawszych wydarzeń piłkarskiego weekendu było starcie Chelsea z Manchesterem United. Londyńska drużyna pod wodzą Thomasa Tuchela zaczynała wyglądać coraz lepiej i do dzisiejszego boju z pewnością podchodziła z ambitnym celem. Manchester musiał bronić swojej drugiej lokaty w tabeli Premier League. Ostatnie spotkanie rozgrywane pomiędzy tymi zespołami zakończyło się bezbramkowym remisem. Dziś liczyliśmy na zdecydowanie więcej emocji. Mieliśmy ku temu powody.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wyjściowe składy:
Chelsea: Mendy - Rudiger, Christensen, Azpilicueta - Chilwell, Kovacić, Kante, Hudson-Odoi - Mount, Ziyech - Giroud
Manchester United: de Gea - Shaw, Maguire, Lindelof, Wan-Bissaka - Fred, McTominay - James, Fernandes, Greenwood - Rashford
Początek meczu należał do drużyny "The Blues", ale nie byli oni w stanie wykreować sobie dogodnej sytuacji. W 14. minucie z całkiem pokaźnej odległości z rzutu wolnego uderzał Marcus Rashford, ale jego uderzenie zostało odbite przez Edouarda Mendy'ego. Następnie doszło do spornej sytuacji w polu karnym Chelsea i sędzia Stuart Attwell sprawdzał na VARze czy ręką zagrywał Callum Hudson-Odoi. Po analizie arbiter uznał, że o karnym nie może być mowy. Pierwsze nerwy pewnie pojawiły się wśród kibiców "The Blues". Jeśli mam być szczery, to poza tym ciężko wyróżnić jakąkolwiek sytuację z pierwszej połowy. Przebiegała ona jak typowy hit Premier League z tego sezonu.
Dobre pierwsze 25/30 minut, reszta pierwszej połowy usypiająca #CHEMUN #jejwysokość
— Kacper Zieliński (@KacperZ21) February 28, 2021
W polu karnym Manchesteru United zagotowało się już na starcie drugiej połowy. Rozpędzony Reece James dograł do Hakima Ziyecha. Marokańczyk oddał mocny strzał z pola karnego, ale finalnie David de Gea powstrzymał go przed zdobyciem bramki. W 60. minucie fajnie kombinacyjnie pograł Mason Greenwood z Danielem Jamesem, co poskutkowało próbą zza pola karnego pierwszego z nich. Uderzenie minimalnie minęło się z bramką. 2 minuty później United ponownie mogli rozwiązać worek z bramkami. Z pola karnego uderzał Scott McTominay, ale zatrzymał go senegalski bramkarz Chelsea.
Mecz niestety zakończył się typowym wynikiem dla hitów Premier League, a więc 0:0. Co tu dużo mówić? Obie ekipy znajdują się dalej na tych samych lokatach, a więc Manchester na drugiej i Chelsea na piątej. "Czerwone Diabły" nagromadziły do tej pory 50 punktów a "The Blues" 44.
Wściekle szybka Premier League pic.twitter.com/s0g4Cuvnz8
— Michał (@majkel1999) February 28, 2021