OFICJALNIE: ‘’Fabian’’ nie powiedział ostatniego słowa w Premier League!
West Ham United to jedna z rewelacji obecnego sezonu Premier League. Drużyna z Londynu walczy o awans do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów i jest na najlepszej drodze do osiągnięcia zaskakującego celu. Duża w tym zasługa należy do Łukasza Fabiańskiego. Polski bramkarz jest pewnym punktem drużyny „Młotów” i do tego samego wniosku najwyraźniej doszły władze klubu. W dniu dzisiejszym ogłoszono, że reprezentant Polski przedłużył kontrakt i będzie występował w West Ham United do końca sezonu 2021/2022.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Trzeba przyznać, że Łukasz Fabiański zdołał wyrobić sobie renomę w Premier League. Przyjechał na Wyspy Brytyjskie w 2005 roku jako 20-letni bramkarz, który wykazał się w barwach Legii Warszawa. Wówczas Arsenal zdecydował się wyłożyć pieniądze na „Fabiana” i to niemałą sumę pieniędzy na warunki naszej ligi. Klub ze stolicy Polski zarobił na Fabiańskim prawie 4,5 miliona € i ten transfer był rekordowy przez wiele ostatnich lat. Dopiero niedawne odejścia młodych Polaków – Radosława Majeckiego, Michała Karbownika oraz Sebastiana Szymańskiego – zdołały wyprzedzić Fabiańskiego na liście najdrożej sprzedanych piłkarzy w historii Legii.
Łukasz Fabiański na pewno cieszy się, że w swoim życiorysie ma występy dla takiego klubu jak Arsenal, chociaż pobyt w tym zespole raczej nie przebiegł zgodnie z oczekiwaniami. Fabiański spędził na The Emirates Stadium aż siedem sezonów, ale przez tak długi czas uzbierał niespełna 80 występów dla „Kanonierów”. Właściwie nigdy nie byłoby mu dane wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie i przegrywał rywalizację z przeróżnymi bramkarzami, w tym m.in.: z Jensem Lehmannem, Manuelem Almunią czy w końcu z młodszym rodakiem czyli Wojciechem Szczęsnym. Prawdziwy renesans kariery nastąpił w momencie, gdy Łukasz Fabiański podjął odważną decyzję o odejściu z Arsenalu i przejściu do mniejszego klubu, który jednak zapewni mu szansę na regularne występy.
Z tego względu Fabiański na pewno nie żałuje transferu do Swansea latem 2014 roku, bo właśnie w tym walijskim klubie pokazał, że jest klasowym bramkarzem i można obdarzyć go zaufaniem, bo niezwykle rzadko zawiedzie. W tym klubie spędził zaledwie cztery sezony, ale był po prostu nie do zastąpienia. Bardzo szybko wywalczył bluzę pierwszego bramkarza i odpoczywał od gry jedynie w pojedynczych przypadkach. Pod koniec przygody w Swansea miał ręce pełne roboty, bo „Łabędzie” były zamieszane w walkę o utrzymanie. Ostatecznie Swansea zaliczyły spadek z Premier League po sezonie 2017/2018, ale wyróżniający się piłkarze tej drużyny mogli liczyć na to, że pozostaną w angielskiej elicie.
W tym gronie był między innymi Łukasz Fabiański, który wrócił do dobrze znanego sobie miasta. Tym razem West Ham United wyciągnął ręce po Polaka i po zdarzeniach z dnia dzisiejszego ewidentnie można odczuć, że obie strony nie żałują nawiązania współpracy. Poniedziałkowy mecz West Hamu United był dla Fabiańskiego małym jubileuszem, bo po raz dziewięćdziesiąty bronił barw „Młotów”. Jeżeli zdrowie pozwoli, to Fabiański pod koniec obecnego sezonu dobije do stu występów dla West Hamu United. Ewentualny awans do europejskich pucharów byłby ukoronowaniem fantastycznej przygody i udowodnieniem wszystkim, że nawet w takim klubie można osiągać dobre wyniki. Możemy być również spokojni o to, że Łukasz Fabiański będzie w optymalnej formie na nadchodzące mistrzostwa Europy i ponownie podejmie rękawice w rywalizacji z Wojciechem Szczęsnym.
🚨 BREAKING 🚨
— Football Daily (@footballdaily) March 10, 2021
Lukasz Fabianski has signed a contract extension at West Ham until June 2022 📝 pic.twitter.com/Hdy3BDjkEI
Poprzedni sezon Fabiański miał średni, kontuzje też na pewno nie pomogły. Ten natomiast bdb, czego dowodem niech będą te tweety kibiców West Hamu.
— Krystian Kobielski (@KrystianKobiel) March 10, 2021
269 meczów w PL, za rok powinna być trójka z przodu. Nieźle jak na kogoś, kto do 29. roku życia miał tylko 32 mecze na koncie. https://t.co/ZCPKhQ5hMG
Łukasz Fabiański na dłużej w West Hamie! Umowa będzie obowiązywała do końca następnego sezonu 💪
— Mam go na kapitanie (@fplpoland) March 10, 2021
Niesamowite, jak się potoczyła kariera Fabiana po odejściu z Arsenalu. Jeżeli zdrowie dopisze, to dobije do 300 występów w Premier League. IMO transfer do WHU to był strzał w "10" 👌 https://t.co/8fJlGuwXYN
Łukasz Fabiański do 2022 roku przedłużył kontrakt w West Hamem. Świetnie wiadomość i świetna inwestycja klubu.
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) March 10, 2021