Liverpool chce zakupić stopera na lata
Ten sezon dobitnie pokazał wszystkim fanom Liverpoolu, jak niezwykle istotna była postać Virgila Van Dijka. Gdy Holender zniknął przez kontuzję, wszystko się posypało, gdyż okazało się, że nie ma w kadrze mocnego, który potrafiłby trzymać defensywę tego zespołu w ryzach. Przez to na jakości i formie stracili w zasadzie wszyscy zawodnicy, a Liverpool popadł w dramatyczny marazm. Właśnie dlatego rozgląda się za porządnym stoperem, które będzie mógł na wiele lat w przód zapewnić spokój z tyłu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Do tej pory "The Reds" próbowali nieudolnie załatać środek obrony półśrodkami w postaci Daviesa, Kabaka czy pomocników przemianowanych na stoperów. Skutek tych działań był na tyle fatalny, że na Anfield już nikt nie ma wątpliwości - trzeba kupić gościa, który już jest dobrym defensorem, a zaraz stanie się takim klasy światowej. Jak podaje "La Gazzetta dello Sport" kandydat został już upatrzony. To Alessandro Bastoni z Interu. Chłopak ma na karku ledwie 21 lat, a już 3 sezony temu płacono za niego 30 milionów euro. Od tamtego czasu konsekwentnie się rozwija, a w tym roku jest podstawowym obrońcą zespołu, który pewnie idzie po Scudetto. Włoch zagrał łącznie w 32 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie.
— LFC Transfer Room (@LFCTransferRoom) March 17, 2021
Już jest więc ograny i może pochwalić się dużym, jak na swój wiek, doświadczeniem. Jeśli jego rozwoju nic nie zamąci, będzie wkrótce jednym z najlepszych stoperów na świecie. To sprawia, że w zasadzie każdy topowy zespół miałby z niego pożytek, a warto sprowadzić go również ze względu na cenę. Jak podaje źródło, w lecie będzie on do wyrwania za 43 miliony funtów. To naprawdę niewiele, biorąc pod uwagę, że ostatnio do czołowych klubów Premier League przychodzili defensorzy, którzy kosztowali przynajmniej 60 baniek. "The Reds" mogą więc za promocyjną cenę zorganizować sobie wieloletni substytut Van Dijka, który i tak z miejsca mógłby drużynie pomóc. Aż żal tej okazji nie wykorzystać.