Dwóch skrzydłowych na celowniku Tottenhamu
Tottenham, oprócz tego, że rozgląda się za nowym menedżerem, to jeszcze szuka potencjalnych wzmocnień na skrzydłach. Erik Lamela tylko okazjonalnie potrafi zachwycić, Steven Bergwijn kompletnie się w tym sezonie nie sprawdza, a Bale, który jednak wrócił do formy, po rozgrywkach na pewno poleci z powrotem do Madrytu. Trzeba więc jakości na bokach i "Koguty" już upatrzyły sobie dwóch piłkarzy, którzy mogą mu ją zagwarantować.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak donosi Sky Sports, głównymi kandydatami na nowego skrzydłowego Tottenhamu są Nicolas Gonzalez z VFB Stuttgart i Jonathan Bamba z Lille. Wątpliwe, by "Koguty" były w stanie pozyskać obydwu, bo muszą zaciskać pasa, tym bardziej, że mają przed sobą widmo wypłacenia Jose Mourinho gigantycznego odszkodowania, o ile go zwolnią. Poza tym, jak wszyscy zresztą, odczuli na swoim budżecie skutki pandemii. Właśnie dlatego skupią się na sprowadzeniu tego, który po prostu będzie tańszy. Portal Transfermarkt obydwu ich wycenia na około 25 milionów euro i wydaje się, że ich kluby rzuciłyby podobną kwotą przy negocjacjach, choć ta zależeć będzie jeszcze od formy, jaką obydwaj będą prezentować do końca sezonu.
TRANSFER NEWS ✍️
— SpursRelated™ (@Spurs_Related_) March 24, 2021
📰 @SkySportsLyall - Tier 2 | Spurs have been continuing to track potential new forwards, including the impressive Nicholas Gonzalez and Lille's Jonathan Bamba.
Reliability Rating: ★★★★☆#THFC #COYS pic.twitter.com/vxghZJe4EP
Lepsze liczby ma w tej chwili Bamba. Francuz ustrzelił 7 bramek i zanotował 9 asysty. Takie statystyki wyglądają znacznie lepiej niż 6 goli i raptem 2 ostatnie podania Argentyńczyka. Bardziej o swojego zawodnika powinni więc walczyć działacze Lille. Mało tego, zespół ten wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Francji i prawie na pewno awansuje do Ligi Mistrzów, a to dodatkowe czynniki, które mogą podnieść cenę Bamby. Gonzalez zaś powinien spokojnie przewegetować ze swoim Stuttgartem w środku tabeli. Wydaje się więc, że jego wartość będzie nie tylko mniejsza, ale i stabilniejsza, dlatego w tym momencie to on zapowiada się na bardziej prawdopodobne wzmocnienie.