Kolejny kandydat do objęcia Tottenhamu. ''Jestem w ciągłej gotowości''
Menedżerskie koło fortuny w siedzibie Tottenhamu wciąż się kręci. Póki co, nie zanosi się na to, żeby miało zwolnić obroty, tym bardziej, że wręcz dodawane są do niego kolejne opcje. Angielskie media w zasadzie same podrzucają "Kogutom" propozycje. Wiadomo, niektóre z nich są kompletnie wyssane z palca, ale inne mogą mieć w sobie nieco prawdy, tym bardziej, że między wierszami potwierdzają je sami zainteresowani.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak na przykład możliwość zatrudnienia Rafy Beniteza. W pierwszej chwili wydawało się, że Hiszpan został przez media sparowany z Tottenhamem tylko dlatego, że po prostu jest bezrobotny, ale jego ostatnia rozmowa ze Sky Sports mogła te doniesienia nieco uwiarygodnić, choć oczywiście sam menedżer niczego nie potwierdził. Przyznał natomiast, że chce dalej pracować w Premier League. Twierdzi, że propozycje z innych lig nie będą go interesowały. W Anglii czuje się dobrze, podobnie zresztą jak jego rodzina, więc nie widzi potrzeby, by zmieniać kraj. Dodał też, że jest w ciągłej gotowości do objęcia jakiegoś klubu, jeśli takowy się do niego zgłosi. A co jeśli już się zgłosił, tylko Benitez nie chce za wiele o tym mówić?
Rafael Benitez wants to come back to the #PremierLeague he tells @SkySports
— TheOtherSideofThePond (@SideofPond) May 7, 2021
"The priority is England, the Premier League, my family is here and I like the style of football here. I will try to be ready here."
He wants to be able to develop players#RafaelBenitez #Transfers #Epl
Biorąc pod uwagę fakt, że Tottenhamowi sypią się opcje trenerskie, bo Brendan Rodgers odmówił, a Juliana Nagelsmanna podkradł Bayern, "Kogutom" na horyzoncie nie pozostaje za wiele opcji, na które mogą sobie pozwolić. Benitez zaś wydaje się dobrym pomysłem, przynajmniej jako menedżer na okres przejściowy dla zespołu. To doświadczony fachowiec, który potrafi wykorzystywać to, co ma, a przecież w Tottenhamie dysponowałby naprawdę dobrym składem. Nieporównywalnie lepszym niż wcześniej w Newcastle. Wydaje się więc, że Benitez byłby w stanie spełnić wymagania włodarzy klubu i wywalczyć awans do Ligi Mistrzów, a przy tym zdobyć jakieś nieco mniej istotne trofeum jak Puchar Ligi, który zaspokoiłby głód fanów na jakiś czas. Co oczywiście nie oznacza, że musiałoby mu się to udać, jak już tę robotę by dostał. Przecież Jose Mourinho miał z "Kogutami" sięgać po liczne tytuły, a tymczasem kompletnie zmarnował potencjał zespołu. Klątwa Tottenhamu jest więc silna, ale doświadczenie Beniteza mogłoby ją przełamać.