Bournemouth i Swansea bliżej FINAŁU. Michał Helik PRZEGRAŁ pierwszy baraż!
Mamy już maj, niedługo nadejdą mistrzostwa Europy, a największe ligi już powoli się wygaszają. Jednak w Championship największe emocje dopiero się zaczynają, bo przyszedł czas na fazę play-off, a ta wyłoni nam trzeci zespół, który w następnym sezonie będzie rywalizował w Premier League. Dzisiaj mieliśmy do czynienia z pierwszymi meczami w tych rywalizacjach, a rewanże będą miały już w najbliższy weekend.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Oczywiście dzisiaj zostały rozegranie dwa pierwsze spotkania barażowe. Granie otworzyli nam gracze Bournemouth i Brentford, czyli kolejno szóstej i trzeciej drużyny po fazie zasadniczej. Za faworytów można było uznawać zawodnicy Brentford, ale przyjezdni nie zdołali sprostać tym oczekiwaniom i przegrali 0:1, a jedyną bramkę dla Bournemouth zdobył Arnaut Danjuma. Holender bardzo pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem i uradował Vitality Stadium, na którym już mogli zasiąść kibice.
Czy Bournemouth gra dobry mecz i zasłużenie prowadzi? Tak.
— Fabian Rejzler (@fabianrejzler) May 17, 2021
Czy chcę ich w Premier League? Oj nie.
Potem nadszedł mecz, który był zapewne ważniejszy z perspektywy polskich kibiców. Bowiem Michał Helik i jego Barnsley rywalizowało na własnym boisku ze Swansea. Tutaj gospodarzem był piąty zespół fazy zasadniczej, natomiast przyjezdni po 46 meczach byli czwartą siłą ligi. Przypomnijmy, że Helik jest jednym z zawodników powołanych przez Paulo Sousę na zbliżające się wielkimi krokami mistrzostwa Europy, więc jego występy są jeszcze bardziej monitorowane.
No i Polak zagrał całkiem niezłe zawody, chociaż trzeba przyznać, że zdecydowanie powinien zrobić więcej przy golu straconym przez jego drużynę, którego autorem był Andre Ayew. Ostatecznie Barnsley przegrało na swoim boisku 0:1 i dość mocno skomplikowało sobie sprawę walki o awans do finału fazy play-off. Jednak na porażkę też nie możemy ich skazywać, bo przecież to wciąż tylko jedno trafienie do odrobienia, a to spokojnie można zrobić.
Oj dość brutalnie ograny Michał Helik przez Andre Ayew. Kłopoty Barnsley w pierwszym półfinale barazów.
— Maciej Łuczak (@maciejluczak) May 17, 2021