Kane domaga się transferu
W 2017 roku Harry Kane udzielił dla Sky Sports wypowiedzi, w której wspomniał, że będzie niezwykle zawiedziony, jeśli w przeciągu 3 lat od tamtego momentu nie uda mu się sięgnąć po żadne trofeum. Mamy połowę roku 2021 i wiadomo już na pewno, że Anglik w tym sezonie też żadnego tytuły nie zdobędzie. W związku z tą wieloletnią posuchą jego cierpliwość miała się skończyć. Tottenham dostał jasny sygnał od zawodnika, że ten chce transferu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Harry Kane speaking back in 2017 about his desire to win trophies:
— Footy Accumulators (@FootyAccums) February 12, 2021
"In three years time, if I haven't won a few trophies by then, it will be disappointing."
It's now 2021 and he still has zero trophies to his name. 😳😳😳
📹 @footballdaily pic.twitter.com/17Q3fyjbvy
Tak przynajmniej twierdzi Sky Sports. Źródło mówi, że Kane po raz kolejny i tym razem już w naprawdę zdecydowany sposób miał uświadomić prezesa klubu, Daniela Levy'ego, że życzy sobie transferu tego lata. Mało tego, priorytetem Anglika ma być pozostanie w ojczyźnie. Nie zdecyduje się on na przeprowadzkę za granicę, choć pojawiały się informacje łączące go z Barceloną. Mówi się więc, że w grę wchodzą 3 kluby. Są nimi obydwa zespoły z Manchesteru oraz Chelsea.
Harry Kane has told Tottenham he wants to leave this summer—and remain in the Premier League, per @Matt_Law_DT pic.twitter.com/4Ywr91m9UA
— B/R Football (@brfootball) May 17, 2021
Kane chciałby móc na spokojnie rozważyć wszystkie opcje i wtedy wybrać dla siebie najkorzystniejszą, ale wcale nie musi mieć przy tym wolnej ręki. Wciąż dużo będzie zależało od Tottenhamu. "Koguty" nie chcą sprzedawać go do rywali z Premier League, by ich po prostu dodatkowo nie wzmocnić, ale na transfer za granicę raczej szans nie ma. W związku z tym londyńczycy chcą się chociaż upewnić, że zarobią na Angliku gigantyczne pieniądze, które nieco załagodzą ból spowodowany przez widok Kane'a w trykocie rywala. Może się jednak okazać, że żaden z potencjalnych chętnych nie będzie w stanie ich zapłacić.
"Koguty" będą bowiem oczekiwały za swojego napastnika przynajmniej 100 milionów funtów i mają do tego absolutne prawo, ponieważ napastnik szczególnie w tym sezonie udowodnił, że jest wart takich pieniędzy. Nie może więc być zły, że Tottenham tyle za niego chce, bo sam jest sobie winien. W końcu jest liderem klasyfikacji strzelców z 22 golami na koncie oraz przewodniczy w lidze pod względem zdobytych asyst, których ma już 13. Dokonał tego występując w 6 drużynie ligi, borykając się po drodze z dwoma urazami. Ten gość po prostu nie może być tańszy. Oby tylko jego forma nie okazała się też dla niego przekleństwem, które uwięzi go w Tottenhamie na kolejne lata.
Harry for the next three years #kane #spurs pic.twitter.com/xc4vtu5AuD
— Iseult Cody (@iseultcody) May 18, 2021