Na ten moment czekali 74 lata. Brentford melduje się w Premier League!
Przed chwilą poznaliśmy ostatnią drużynę, która zapewniła sobie awans do Premier League. Na Wembley o promocje do elity mierzyły się ekipy Brentfordu i Swansea. Zwycięsko z tego starcia wyszedł zespół z Londynu, wygrywając po bramkach zdobytych jeszcze w pierwszej odsłonie.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
𝙒𝙀 𝘼𝙍𝙀 𝙋𝙍𝙀𝙈𝙄𝙀𝙍 𝙇𝙀𝘼𝙂𝙐𝙀#BrentfordFC #BeeTogether 🐝 pic.twitter.com/OlsPspeZMw
— Brentford FC (@BrentfordFC) May 29, 2021
Brentford 2:0 Swansea (Toney 10', Marcondes 20')
Rzut karny i świetny kontratak dały awans do Premier League
Brentford już rok temu otarło się o awans do Premier League, gdy właśnie w finale play-offów do elity mierzyli się z Fulham. Do ostatecznego rozstrzygnięcia potrzebna była wówczas dogrywka, w której lepsi okazali się podopieczni Scotta Parkera. Od tamtego czasu menedżerem "Pszczół" nadal jest Duńczyk Thomas Frank, który przed kolejnym starciem o promocje na szczyt angielskiej piłki był bogatszy o doświadczenia z poprzedniego roku.
@BrentfordFC w @premierleague no i to mi się podoba im więcej takich klubów, które są mądrze zarządzane tym lepiej #eflpl #EFLPlayOffs
— Damian Łuczyński (@DamianUczynski) May 29, 2021
Tak jak wspomnieliśmy, wtedy pierwsze gole padły dopiero w doliczonych trzydziestu minutach, tutaj byliśmy świadkami zgoła odmiennego przebiegu rywalizacji na Wembley. Ekipa z Londynu wyszła na prowadzenie po tym, jak w 10. minucie pewnie jedenastkę wyegzekwował Ivan Toney. Generalnie lepsze wrażenie sprawiali właśnie gospodarze, co równo dziesięć minut później poskutkowało podwyższeniem prowadzenia po akcji z kontrataku. Tym o to sposobem z większym spokojem do szatni schodziła ekipa Duńczyka, za to sporo do przemyślenia mieli podopieczni Steve'a Coopera, którzy nadal nie pozostawali bez szans.
Zawodnicy Swansea, nie udźwignęli ciężaru gatunkowego spotkania i nie poradzili sobie z ciążącą na nich presją wyniku. Nim się otrząsnęli, losy awansu do Premier League zostały już rozstrzygnięte.
— Krzysiek Perchał (@perchal) May 29, 2021
Zabójczy początek, geniusz Sergiego Canosa, błyskawiczna kontra. Pozostaje dowieźć.
Brentford jedną nogą w Premier League. 2-0 do HT. Swansea przez 30 minut bez sztycha. Tylko boiskowym chamstwem się wyróżniali, prym wiódł Fulton i Naughton.
— robsonUnited (@RobsonUnited89) May 29, 2021
Mbuemo kapitalny dziś. Duży udział przy obu golach. Kontra na 2-0 palce lizać, co za akcja!#eflpl
Roy Hodgson na pewno nie pamięta ich ostatniego występu w najwyższej klasie rozgrywkowej
Jednakże minuty na Wembley upływały i z każdą kolejną co raz bardziej szczęśliwi z wyniku meczu byli piłkarze Brentfordu. Sam początek drugiej części gry mógł dać trafienie kontaktowe Swansea, tyle że Andrew Ayew uderzył tylko obok słupka. Wówczas rywalizacja mogła się jeszcze rozkręcić. Może wtedy drużyna z Walii mocniej wcisnęłaby pedał gazu, doprowadzając do jak najszybszego wyrównania, ale koniec końców nic takiego nie miało miejsca.
Pół godziny pełnej dominacji, pół wyrównanej bijatyki, a teraz Brentford może ze spokojem wkroczyć w bramy PL.
— Patryk Szcześniak (@awk_r3) May 29, 2021
Szkoda Swansea, ale wyraźnie odstawali. Pozytywem może być zebrane doświadczenie i to, że są nieźle zarządzani, a to jeszcze zaprocentuje (np. jak u Brentford). #eflpl
Powrót do Premier League po trzech latach przerwy oddalił się jeszcze bardziej w 65. minucie, gdy swój zespół po dość groźnym faulu osłabił Jay Fulton. Zatem stawało się już jasne, że swój pierwszy w historii awans do elity zaliczą zawodnicy z Londynu. Fakt, Brentford już kiedyś grało w najwyższej klasie rozgrywkowej, jednakże było to jeszcze w czasach, kiedy nikt o takim tworze jak Premier League jeszcze nie myślał. Dokładnie w sezonie 1946/1947 "Pszczoły" po raz ostatni wystąpiły w angielskiej ekstraklasie.
O ironio, ten epizod zakończył się dosłownie chwilę przed narodzinami znanego nam wszystkim bardzo dobrze trenera Roya Hodgsona (ur. 09 sierpnia 1947 rok - przyp. red.) . Od 1992 roku, czyli daty powstania Premier League, Brentford zostało 50. zespołem w nie tak wcale dawno powstałych rozgrywkach, jednocześnie już 10. takim klubem z samego Londynu. Mądrze zarządzane "przedsiębiorstwo" trafia tam, gdzie jego miejsce. Miejmy nadzieje, że zabawią wśród najlepszych dłużej niż rok.
Brentford oficjalnie zagra w przyszłym sezonie w Premier League! W końcu. To będzie przepiękna przygoda, czekali na nią 74 lata. pic.twitter.com/XiroEl5i04
— Krzysiek Bielecki (@KchampK) May 29, 2021