Bale zdecydował. Przyszedł czas na powrót
Przeprowadzka z Madrytu do Londynu, w miarę regularna gra, no i w końcu dość konkretne liczby. Wypożyczenie do Tottenhamu było dla Garetha Bale'a tym, czego reprezentant Walii potrzebował. W końcu cieszył się grą, nie brakowało uznania ze strony szkoleniowca, lecz gdy wydawało się, że wszystko zaczyna się układać, czar prysł. Doświadczony skrzydłowy wróci do Realu i to właśnie tam będzie kontynuował swoją karierę.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Informację na temat zakończenia współpracy z reprezentantem Walii przekazał podczas piątkowej konferencji szkoleniowiec Tottenhamu, Nuno Espirito Santo. – Gareth Bale nie będzie częścią naszego zespołu w przyszłym sezonie. Wróci do Madrytu i będzie oczekiwał na decyzję w kwestii przyszłości – stwierdził. Portugalski trener jednoznacznie zaprzeczył jednocześnie, jakoby w grę wchodziło jeszcze jedno wypożyczenie. Doświadczony atakujący wróci więc do Madrytu, gdzie spróbuje odzyskać zaufanie sztabu szkoleniowego.
Tottenham new manager Nuno Espirito Santo confirms: “Gareth Bale will NOT be part of our team next season”. Bale is back at Real Madrid, waiting for final decision on his future. ⚪️ @AlasdairGold #THFC #Real
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 16, 2021
Zakończenie współpracy z Tottenhamem i powrót do Hiszpanii można oczywiście traktować jako wejście w totalnie inny wymiar, jednak z tyłu głowy pozostanie myśl, że znów wchodzi się do tej samej rzeki. Po rozstaniu z Zinedinem Zidanem schedę po francuskim szkoleniowcu przejął dużo bardziej doświadczony Carlo Ancelotti. Zmiana sternika powinna natomiast zadziałać piłkarzowi na rękę, bo jakby nie patrzeć, to właśnie pod wodzą Włocha Gareth Bale był jedną z gwiazd stołecznego zespołu. Czy tym razem będzie podobnie? Ze względu na to, iż forma Edena Hazarda jest lekko kulawa, a chętnych do przejęcia miana gwiazdy również brakuje, nikt nie miałby nic przeciwko, gdyby to właśnie reprezentant Walii wrócił do dawnych czasów i nieco podreperował swą reputację w Madrycie.
Poprzedni sezon w wykonaniu 32-latka twierdzi, iż taki scenariusz faktycznie jest możliwy. Na przestrzeni całych rozgrywek Premier League reprezentant Walii rozegrał 20 spotkań, zdobył w nich 11 bramek oraz zanotował 2 asysty. Pod względem strzeleckim był to drugi wynik w historii jego występów w Tottenhamie. Ponadto brał czynny udział w Lidze Europy oraz FA Cup. Wystąpił w nich 12 razy, co przełożyło się na 3 dodatkowe trafienia. Szczerze? Nie jest źle, jeśli weźmiemy pod uwagę to, że w międzyczasie zmagał się z pojedynczymi urazami.