Wyścig trwa. GIGANT Premier League wycenił ''Lewego''
Kariera Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium ma się dobrze i niewiele wskazuje na to, by miała ulec niespodziewanemu zakończeniu. Reprezentant Polski jest tam gwiazdą, regularnie wpisuje się na listę strzelców. Niczego więcej chcieć nie można. Z perspektywy mistrzów Niemiec pozostało go zatrzymać i nadal cieszyć się oferowaną jakością.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Powstrzymanie doświadczonego napastnika przed potencjalną ucieczką z Bawarii nie powinno należeć do najtrudniejszych. Trudno uwierzyć w taki scenariusz. Zarówno klub, jak i sam zawodnik doskonale wiedzą, że jego miejsce znajduje się w Bundeslidze i to właśnie w niej radzi sobie najlepiej. Strzela, asystuje, jest gwiazdą, sięga po kolejne trofea. Realnie może powalczyć w Europie oraz ustanawiać kolejne rekordy. Nikt nie zaoferuje mu tego, co obecnie oferuje Bayern Monachium, a mimo to zainteresowanych reprezentantem Polski stale przybywa.
#PaperTalk - Chelsea will make an ambitious £50m bid to sign Robert Lewandowski from Bayern Munich after failing in their attempts to sign Erling Haaland from Borussia Dortmund.
— Bolarinwa Olajide (@iambolar) July 18, 2021
Tylko w ostatnim czasie Robert Lewandowski był łączony z Realem Madryt, Manchesterem City oraz Manchesterem United. Z perspektywy całego grona najbliżej mu do "Królewskich", aczkolwiek zainteresowanych 32-latkiem jest jeszcze więcej. Według informacji ujawnionej przez "The Sun" napastnik mistrza Niemiec znalazł się na radarze Chelsea i co ciekawe, triumfator tegorocznej edycji Ligi Mistrzów zdołał go nawet wycenić. Uwaga, usiądźcie wygodnie. Przedstawiciel Premier League szacuje wartość Polaka na 50 mln euro, a gdyby i tego było mało, widzi w nim potencjalną alternatywę dla Erlinga Haalanda.
Spojrzenie w kierunku jednego z najlepszych napastników w Europie nie jest niczym nietypowym. Ma związek z tym, iż cena za gracza Borussii Dortmund dość konkretnie odstrasza. Na chwilę obecną waha się w granicach 150 mln euro. W tym wypadku dużo lepsze byłoby sięgnięcie po Lewandowskiego, jednak zważając na oferowaną kwotę i sam pomysł wyciągnięcia Polaka z Monachium, nie zdziwimy się jeśli zakończy się fiaskiem. O tego typu transferach raczej nie ma mowy i tak najprawdopodobniej zostanie.