Nie będzie LIVERPOOLU, będzie... Crystal Palace
Czasem wróżenie przyszłości piłkarzowi przypomina wróżenie z fusów. Niby coś dostrzegasz, ale jednak to tylko jakieś błoto po kawie, które nadaje się co najwyżej do spłukania w sedesie i tylko ktoś kompletnie nienormalny mógłby wierzyć, że coś tam zobaczy. Po prostu nigdy nie wiadomo, co się wydarzy i Ozan Kabak doskonale o tym wie.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Jakości i potencjału Kabakowi odmówić nie można. Można natomiast zastanowić się, ile sensu było w jego transferze do Schalke. Licząc od początku 2019 roku, 21-letni Turek zmienia kluby jak rękawiczki, a to nigdy nie jest dobre w sytuacji, gdy mówimy o młodym zawodniku potrzebującym stabilizacji i konkretnego pomysłu na swój rozwój. W 2019 roku, zimą, z Galatasaray wziął go do siebie Stuttgart, ale już latem oddał go do Gelsenkirchen. Tam Kabak rozwinął się na tyle, że pół roku temu na jego płatne wypożyczenie zdecydował się Liverpool. "The Reds" byli całkiem zadowoleni z jego postawy, ale... nie chcieli go wykupywać, przez co ten wrócił do Schalke i szuka sobie nowego pracodawcy.
W tym sezonie 100% dostępności cała czwórka.
— Radek Hulak (@hulus87) July 17, 2021
Matip jest na znacznie wyższym poziomie niż Kabak. Wiem, że na nim trudno polegać, ale co z tego, że inni mogą zagrać pełny sezon jak nie potrafią tak dobrze.
Chociaż przede wszystkim to samo Schalke szuka kupca. Po spadku do 2. Bundesligi "Königsblauen" pilnie potrzebują kasy. W praktyce to potrzebowali siana już rok temu, ale teraz ich potrzeby dodatkowo wzrosły. Kasy z telewizji będzie mniej, a długi pospłacać trzeba. Desperacja Niemców jest tak wielka, że gdy Liverpool odmówił wykupu Kabaka za umówione 18 mln funtów, Schalke zaoferowało sprzedaż... za 8,5 mln, czyli niecałe 10 mln euro. Anglicy nadal nie byli zainteresowani, bo doszli do wniosku, że środek defensywy jest tam obsadzony wystarczająco mocno. Tym bardziej że do zdrowia wracają Virgil van Dijk, Joe Gomez i Joel Matip. Po co do tego jeszcze Kabak? No i w grę wchodziły także przepisy, a młody Turek jako piłkarz spoza Wysp był w tym kontekście zbędnym nadmiarem.
Póki co mamy w składzie dwóch zawodników spoza Wysp więcej, niż możemy zarejestrować w Premier League. Kabak byłby trzecim ponad stan. Nie zanosi się, żeby inne wzmocnienia miały przyjść z Anglii, więc póki co mamy już nadmiarowych graczy do sprzedaży (Origi, Karius, Grujić...).
— LFC.pl (@LFC_pl) July 15, 2021
Paradoksalnie może to jednak wyjść Schalke na dobre, bo kolejny kupiec będzie musiał zapłacić za Turka prawdopodobnie 12-14 mln euro, a więc nieco więcej niż dałby Liverpool. Tym nabywcą może zostać Crystal Palace, zespół z wyraźnie niższej półki niż "The Reds". Pewnie nie na takie fajerwerki liczył Kabak, ale i tak lepsze to niż 2. Bundesliga, wiadomo. Zdaniem "Guardiana" oba kluby prowadzą już rozmowy, a wielkim fanem tego transferu ma być trener Patrick Vieira, który w objętej przez siebie drużynie chce stworzyć duet stoperów z Kabaka i jego rówieśnika Marka Guehiego, reprezentanta angielskiej młodzieżówki. Pomysł ciekawy, ambitny, pozostaje tylko kupić Turka, dla którego Crystal Palace może zostać... piątym klubem na przestrzeni 2,5 roku.