OFICJALNIE: Tottenham sprowadza hiszpański TALENT!
Tottenham ma za sobą naprawdę słaby sezon. "Koguty" zakwalifikowały się jedynie do eliminacji Ligi Konferencji Europy, a sezon zakończyły bez stałego trenera, po tym jak w trakcie sezonu pracę stracił Jose Mourinho. Teraz jednak przeprowadzają transfery, bo chcą, aby nadchodząca kampania była lepsza. No i właśnie dzisiaj ogłoszono sprowadzenie ogromnego hiszpańskiego talentu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Potwierdziły się doniesienia, które czytaliśmy już od jakiegoś czasu. Tottenham Hotspur oficjalnie potwierdził zakontraktowanie Bryana Gila z hiszpańskiej Sevilli. W drugą stronę powędrowało 21 milionów euro oraz Erik Lamela. Argentyńczyk zasili andaluzyjski zespół, ale to transfer młodego Hiszpana najbardziej przykuwa naszą uwagę. Hiszpański zawodnik podpisał kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2026 roku.
Gracias, agent @sergio_regui 😎
— Tottenham Hotspur (@SpursOfficial) July 26, 2021
Welcome to Spurs, @11BryanGil! pic.twitter.com/S9782r48eI
W poprzednim sezonie 20-latek był wypożyczony z Sevilli do Eibaru, który ostatecznie po tamtej kampanii spadł z najwyższego szczebla rozgrywkowego. Łącznie we wszystkich rozgrywkach w barwach baskijskiego klubu zaliczył 29 występów, w których zdobył cztery bramki i zanotował tyle samo asyst.
Wielu sympatyków hiszpańskiego futbolu może zastanawiać, dlaczego tak perspektywiczny zawodnik przeniósł się do Anglii zamiast zostać w Hiszpanii. Można zakładać, że w Londynie zaproponowano mu lepsze warunki finansowe, ale kwestie sportowe również musiały mieć wpływ. Nie możemy wykluczyć, że w Sevilli jest zbyt duża konkurencja i Gil miał małe szanse na grę, a nie chciał iść na kolejne wypożyczenie.