HIT kolejki Premier League NIEROZSTRZYGNIĘTY!
Ledwo 3. kolejka, a tu już spotkanie na szczycie! W najgłośniejszym meczu kolejki "The Reds" podejmowali Chelsea. Na murawie pojawiła się masa wielkich nazwisk, było też kilka powrotów. Starcie było na tyle okazałe, iż zdecydowanie mógłby je także pochwalić postronny kibic. Były bramki, czerwona kartka, karny, a przede wszystkim emocje z prawdziwego zdarzenia!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Liverpool - Chelsea 1:1 (45+5' Salah (rzut karny) - 22' Havertz)
Liverpool: Alisson - Robertson (86' Tsikimas), van Dijk, Matip, Alexander-Arnold - Fabinho, Henderson (75' Alcantara), Elliott - Mane, Firmino, Salah
Chelsea: Mendy - Rudiger, Christensen, Azpilicueta - Alonso, Kante (46' Kovacic), Jorginho (87' Chalobah), James - Havertz (46' Silva), Mount - Lukaku
Powrót Lukaku na Stamford Bridge sprawiło, iż Chelsea nabrało rozmiarów piłkarskiej Godzilli. Belg zapewnił "The Blues" nie tylko dziewiątkę z prawdziwego zdarzenia (wybacz Timo Wernerze), lecz także zwiększył głębię składu i dodał tzw. gen zwycięzcy. Jego siła fizyczna, umiejętność zastawienia piłki oraz gra głową były tym, czego brakowało w ekipie Thomasa Tuchela. Niemiecki szkoleniowiec co prawda nawet pomimo tych braków w drużynie zdołał zwyciężyć w zeszłorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów, natomiast ten sezon miał być inny. Trudniejszy, jeszcze bardziej wymagający. Przemieszanie wielkich nazwisk w największych klubach Starego Kontynentu zapowiada nie lada odświeżony okres w futbolu.
Romelu Lukaku hasn't touched the ball yet. 12 minutes gone #LIVCHE #bbcfootball
— Dennis Ethan (@dens_Ethan) August 28, 2021
Defensywa ekipy z czerwonej części Merseyside wzięła sobie do serca pouczenia Kloppa i niemal zupełnie wyłączyła z gry Romelu Lukaku. Aktualny mistrz Włoch nie dotknął piłki przez pierwsze niespełna 20 minut. Na szczególną uwagę zasługiwał fakt tempa rozgrywanego meczu. Jeśli ktoś przed paroma godzinami dostąpił tej wątpliwej przyjemności "podziwiania" w akcji "Kanonierów" z pewnością docenił kunszt piłkarski i WYRÓWNANY poziom hitu kolejki rozgrywanego na Anfield.
Lukaku przypilnowany to za strzelanie zabrał się Kai Havertz! Czy ten sezon będzie odpowiednim dla ustabilizowania formy i wejścia na najwyższy piłkarski poziom, na który zdaniem wielu Havertz zwyczajnie MUSI wskoczyć? Wydaje się, że Niemcowi nic nie stanie na przeszkodzie, tym bardziej, iż rodak na ławce trenerskiej wyraża się o swoim zawodniku w samych superlatywach. Z dobrej strony pokazał się widzom także młodziutki Elliott, który wystąpił dzisiaj w wyjściowej jedenastce. Był pewny przy piłce, dynamiczny i skuteczny we wrzutkach z prawej strony boiska.
Ależ łatwo doszedł Havertz do pozycji, wszyscy skupili się na Lukaku, a tu wyskoczył, jak z kapelusza Havertz i pięknym strzałem głową przelobował wszystkich w polu karnym, łącznie z Alisonem. Dzieje się!#LIVCHE #PremierLeague
— Radosław Kępys (@radik444) August 28, 2021
Dymy z doliczonego czasu pierwszej części spotkania zostały rozstrzygnięte na korzyść gospodarzy. Dwie żółte kartki i jedna czerwona za zagranie ręką w polu karnym autorstwa Reece Jamesa okazały się wzmocnieniem "The Reds", którzy w osobie Salaha wykorzystali jedenastkę i wyrównali wynik spotkania. Zdaniem komentatorów i ekspertów rzut karny w tym przypadku był jak najbardziej na miejscu, jednak czerwony kartonik został przez nich oceniony jako przesadnie wysoki wymiar kary.
Druga część spotkania zgodnie z oczekiwaniami została zdominowana przez zawodników Jurgena Kloppa, którzy starali się zdobyć wymierną korzyść z gry na 10-tkę "The Blues". Oblężenie bramki Mendy'ego okazało się być na tyle nieskuteczne, że goście zdołali wywieźć z Liverpoolu cenny punkt. Cenny za sprawą niekorzystnych okoliczności, jakie ich spotkały - czerwona kartka i bramka wyrównująca do szatni. Za sprawą remisu w tym spotkaniu na 1. lokacie w tabeli Premier League znalazły się "Młoty", w składzie których pierwsze skrzypce gra Łukasz Fabiański! Brawo!
Wygląda na to, że Tuchel może rotować Jamesem i wystawiać go nawet na bramce 👌
— Mam go na kapitanie (@fplpoland) August 28, 2021