Gwiazda Napoli na radarze Tottenhamu. Mogą wydać 70 mln euro!
Zamknięte przed kilkoma dniami okno transferowe dołożyło do szatni Tottenhamu sporo jakości. Z informacji podanej przez portal Football Insider wynika, że to nie koniec głośnych transferów z udziałem stołecznego klubu. Już latem na radarze Kogutów znajdzie się jeden z najważniejszych graczy Napoli, Victor Osimhen.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Młody reprezentant Nigerii już nie po raz pierwszy udowadnia, że jego przenosiny do Włoch były strzałem w dziesiątkę. Transfer, który kosztował 75 mln euro, dość szybko zaczął się spłacać. Miniony sezon w wykonaniu 23-latka przełożył się na dziesięć bramek oraz trzy asysty. Ten obecny również nie wygląda źle, wszak na koncie Osimhena znalazło się już dziewięć trafień we wszystkich rozgrywkach. Nic dziwnego, że kibice Napoli traktują go jako jednego z najważniejszych zawodników w zespole. W ten sposób można też odnieść się do dużego zainteresowania z zewnątrz, wszak nie bez przyczyny nazwisko Nigeryjczyka znalazło się na liście życzeń kilku, czołowych klubów.
Jak poinformował portal Football Insider, najmocniej o transfer 23-letniego atakującego zabiegają działacze Tottenhamu. Drużyna prowadzona przez Antonio Conte pytała o gracza Napoli już zimą tego roku. Wówczas do głośnych przenosin jednak nie doszło. Wszystko może jednak się zmienić latem. Szefowie popularnych Kogutów zamierzają wydać 70 mln euro, mianując młodego piłkarza najdroższym zawodnikiem w historii stołecznego klubu.
Obecne rozgrywki w wykonaniu Tottenhamu ponownie są dość przeciętne. Mimo kilku, poważnych wzmocnień drużyna trenera Conte jest dopiero siódma. Dobra informacja jest jednak taka, iż ich strata do miejsca gwarantującego udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów wynosi zaledwie dwa punkty.