Legenda Realu Madryt mogła poprowadzić zespół Klicha!

Po bardzo słabym początku rozgrywek i znalezieniu się w dolnej części stawki szefowie Leeds United podjęli decyzję, iż najlepszą opcją będzie rozstanie z Marcelo Bielsą. Wraz z końcem lutego następcą doświadczonego szkoleniowca został Jesse Marsch. Jak poinformował portal „Marca”, nie była to jedyna opcja zastępcza. Działacze klubu prowadzili też rozmowy z legendą Realu Madryt, Raulem.

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.

Na sześć kolejek przed zakończeniem rozgrywek Premier League piłkarze Leeds United plasują się na szesnastej pozycji w tabeli i są o krok od zapewnienia sobie utrzymania w elicie. Ich przewaga nad zagrożonym Burnley wynosi w tym momencie osiem punktów i wciąż może zostać powiększona.

Nie ma najmniejszych wątpliwości, iż tak dogodna sytuacja jest następstwem tego, co wydarzyło się wraz z końcem lutego. Po nieudanym początku rozgrywek ze stanowiskiem trenera pożegnał Marcelo Bielsa. Jego następcą został Jesse Marsch, czego pierwsze efekty widać na boisku. Ostatnie cztery mecze z udziałem Leeds przełożyły się na bardzo ważne dziesięć punktów oraz zwiększenie przewagi nad goniącą stawką. Z informacji podanej przez portal „Marca” wynika jednak, iż amerykański trener nie był jedyną opcją wśród szefów ubiegłorocznego beniaminka Premier League. Na radarze znalazło się inne, duże nazwisko.

Przedstawiciele Leeds United prowadzili także rozmowy z legendą Realu Madryt, Raulem. Młody szkoleniowiec nie przystał jednak na ofertę angielskiego klubu i podjął decyzję o pozostaniu w stolicy Hiszpanii, gdzie już od blisko dwóch lat prowadzi tamtejszą Kastylię.