Arsenal pojedzie na zakupy do Rzymu. Może się bardzo wykosztować
Arsenal bardzo chciał przeprowadzić potężne wzmocnienia tego lata, ale póki co nie może ich sfinalizować pomimo chęci i sporych funduszy. Jak się okazuje, "Kanonierzy" skupią się teraz na jeszcze kolejnym zawodniku, po którego trzeba będzie pojechać do Rzymu. Te negocjacje również nie będą jednak należały do prostych, bo przez lata nikomu nie udawało się ich dopiąć. Czy więc to Arsenalowi uda się poruszyć tę skałę?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
O kim mowa? Według doniesień "Corierre dello Sport" Arsenal powalczy o podpis Sergeja Milinkovicia-Savicia. Serb już od wielu sezonów imponuje w barwach Lazio i wydawało się wiele razy, że odejdzie do lepszego klubu, ale zawsze ostatecznie zostawał. Jak twierdzi źródło, londyńczycy są w stanie zaproponować mu ofertę kontraktową, której nie odrzuci, a samemu Lazio nie mniej lukratywną propozycję. Ich oferta ma oscylować wokół 60 milionów euro. Wciąż jednak nie wiadomo, czy taka wystarczy, bo swego czasu w Rzymie życzyli sobie za niego 70 baniek.
🚨 Arsenal have tried for Sergej Milinković-Savić in the past and they have returned now. They would be willing to reach the €60m mark for the Serbian. Lazio’s President wants €65m at least. Reports, @CorSport. pic.twitter.com/D8muatUq5p
— Eduardo Hagn (@EduardoHagn) June 10, 2022
A co na to sam zawodnik? Tego nie wiemy, ale wydaje się, że dla własnego dobra powinien wreszcie przycisnąć zarząd, by ten go puścił. Już teraz można zaryzykować stwierdzenie, że Serb przespał najlepszy moment na transfer do wielkiego klubu, a jeśli dalej będzie się wstrzymywał, wybitna kariera, którą mu wróżono, skończy się raptem na Lazio. Czy w obliczu takiego scenariusza pomocnik będzie mógł sobie spojrzeć w oczy w lustrze na starość? Czy jednak będzie miał do siebie żal? Lepiej niech sobie na to pytanie teraz szczerze odpowie.