Zwrot akcji w sprawie Garetha Bale'a. Chce go zespół Polaka!
Wciąż nie wiadomo, gdzie trafi Gareth Bale, choć przecież Walijczyk miał jakieś 3 lata na dogadanie tego transferu. Skrzydłowy ewidentnie się nie spieszy i rozważa wszelkie oferty, które do niego napływają. Długo wydawało się, że jeśli ma on wrócić do Premier League, to tylko po to, by reprezentować barwy Tottenhamu, bo żadna inna ekipa z czołówki, raczej by go w tym stanie nie wzięła, a on sam nie chciałby grać u średniaków. Okazuje się jednak, że znalazła się jeszcze jedna ekipa, do której może trafić.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tym zespołem jest Aston Villa, a tak przynajmniej twierdzi "The Guardian". Na tę chwilę nie wiemy, czy "The Villans" złożyli już jakąś konkretną propozycję transferową Walijczykowi, czy na razie jedynie wykazują zainteresowanie. Nie ma jednak wątpliwości, że zespół ten może być dla niego ciekawy ze względu na klucz, według którego Steven Gerrard chce budować zespół. Anglik wymyślił sobie bowiem, że stworzy mieszankę młodych talentów z doświadczonymi, ale też nieco zardzewiałymi gwiazdami światowego formatu, które jest w stanie odrestaurować.
Steven Gerrard wants Gareth Bale at Aston Villa ✍️ [@fotbollskanal] #avfc pic.twitter.com/l49OkywRpY
— Total Villa (@Total_Villa) June 17, 2022
Tak zrobił już częściowo z Philippe Coutinho, a przecież Villa negocjuje jeszcze kontrakt z Luisem Suarezem, który również może dać się przekonać ze względu na perspektywę współpracy ze swoim byłym kolegom z boiska. Do zespołu w tym okienku już dołączyli Boubacar Kamara i Diego Carlos, więc jeśli zgodzi się jeszcze Urugwajczyk, taki projekt faktycznie może przekonać również Bale'a. Wtedy spośród naszych kadrowiczów chyba tylko Robert Lewandowski miałby bardziej znanych kolegów z zespołu od Matty'ego Casha.