Wszystko dogadane. Manchester City ma nowego stopera!
Przed startem okienka transferowego wydawało się, że Manchester City nie będzie musiał wzmacniać swojej defensywy. Wszystko zmieniła jednak sprzedaż Zinchenki. "Obywatele" długo nie mogli znaleźć dla niego odpowiedniego następcy i wychodzi na to, że Pep Guardiola wymyślił inne rozwiązanie tej sytuacji. Właśnie przywitał w siedzibie klubu nowego stopera, co oznacza, że Nathan Ake stanie się dla niego lewym obrońcą. Kto więc wypchnął Holendra ze środka?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Nieoczekiwanie Manuel Akanji. Szwajcar już od jakiegoś czasu był na wylocie z Borussii i wydawało się, że trafi do znacznie słabszego klubu, bo brakowało na niego zdecydowanych chętnych. Manchester City zorientował się późno, ale był w swoich zakusach bardzo konkretny i szybko dogadał się zarówno z klubem, jak i z samym zawodnikiem. Ostatecznie "Obywatele" mają zapłacić za swój nowy nabytek 17 milionów funtów, co jest naprawdę sensowną kwotą, tym bardziej biorąc pod uwagę tegoroczne ceny niektórych piłkarzy.
Medical successfully completed for Manuel Akanji as new Manchester City player. Just waiting to sign all the documents between clubs as final details been discussed. 🚨🔵 #MCFC
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 1, 2022
Man City consider Manuel Akanji as an opportunity — no centre backs are going to leave the club. pic.twitter.com/LsBeha402Q
Szwajcar powinien szybko odnaleźć się pod wodzą Guardioli. Umie grać piłką, co dla Hiszpana jest bardzo ważne. Pierwszoplanowej roli na pewno odgrywać nie będzie, ale powinien okazać się wartościowym wzmocnieniem, które da odsapnąć Diasowi czy Laporte w mniej istotnych starciach, bez konieczności drżenia o wynik.